Pozostałości tzw. starych koszar i budynku administracyjnego oraz otoczenie wartowni nr 5 – obiekty, będące niegdyś częścią polskiej składnicy wojskowej na Westerplatte - zostaną w tym roku zbadane przez archeologów, w drugim sezonie prowadzonych tam prac.
Prace archeologiczne na terenie Wojskowej Składnicy Tranzytowej Westerplatte rozpoczęły się w ubiegłym roku. Wówczas udało się przebadać m.in. obszar, na którym istniały wartownia nr 5 i willa oficerska. Wykonano też z pomocą m.in. wykrywaczy metalu, rekonesansowe badania wyznaczonego obszaru w pobliżu tych obiektów.
„Udało nam się zbadać około 1,5 procenta całej powierzchni składnicy. Tegoroczne badania powiększą ten obszar do około 2 procent” – powiedział PAP kierujący badaniami archeolog Filip Kuczma z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 będącego oddziałem Muzeum II Wojny Światowej.
W ramach tegorocznych prac, które rozpoczęły się w pierwszej połowie sierpnia i potrwają do 22 grudnia, archeolodzy powoli odkrywają fundamenty budynku administracyjnego i starych koszar. Chcą je zbadać i sporządzić dokumentację, która pokaże m.in. dokładną lokalizację obiektów. Jak zaznaczył Kuczma, w niedalekiej przyszłości podjęte zostaną decyzje dotyczące rekonstrukcji niektórych obiektów, których pozostałości są właśnie badane. „Plan zakłada też ekspozycję części odkrytych fundamentów” – wyjaśnił.
W pierwszych dniach września archeolodzy przystąpią do dokładniejszego badania terenu sąsiadującego bezpośrednio ze zniszczoną 2 września 1939 roku w wyniku niemieckiego bombardowania, wartownią nr 5. „W trakcie ubiegłorocznych prac natrafiliśmy na lej po bombie, która eksplodowała przy jednym z narożników wartowni. Dwie inne bomby trafiły w wartownię i zabiły sześciu żołnierzy, które to zdarzenie było najbardziej tragicznym, jeśli chodzi o liczbę ofiar, epizodem walk na Westerplatte” – powiedział PAP Kuczma.
Dodał, że plan dokładnego zbadania leja po bombie wiąże się z przypuszczeniem, że zasypisko leja może kryć przedmioty należące do polskich żołnierzy. „Wiele z takich przedmiotów znaleźliśmy już w ubiegłym roku, podczas wstępnego badania tego miejsca” – zaznaczył Kuczma. W trakcie ubiegłorocznych badań archeolodzy wydobyli z ziemi około czterech tysięcy różnego rodzaju obiektów, w tym wojskowych i cywilnych guzików, polskich i niemieckich monet, łusek, amunicji itp.
Po przeprowadzeniu prac archeologicznych Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku chce utworzyć na tym terenie placówkę prezentującą historię tego miejsca i przebieg walk, jakie rozegrały się tu we wrześniu 1939 r. W muzeum prezentowane będą m.in. efekty badań archeologicznych, w tym przedmioty znalezione w ich trakcie. Część z dotychczas wydobytych z ziemi rzeczy można będzie oglądać na wystawie czasowej, jaka 1 września br. otwarta zostanie w Muzeum II Wojny Światowej.
W trakcie tegorocznych badań znaleziono już m.in. wiele monet - zwłaszcza tych z okresu międzywojennego, w tym pięciozłotową, srebrną monetę z wizerunkiem Piłsudskiego. Archeolodzy wydobyli też z ziemi m. in. bardzo dużą ilość polskich mundurowych guzików. „Zbiór zawiera wszystkie wzory, jakich używano w latach międzywojennych” – zaznaczył Kuczma.
Wśród tegorocznych znalezisk są także przedmioty bardziej osobiste, jak na przykład scyzoryk czy polski metalowy szkaplerzyk z literami MT (mogą być to inicjały właściciela), które to rzeczy mogły należeć do któregoś z polskich żołnierzy.
Archeolodzy znaleźli też różnego typu odznaki będące elementami umundurowania i duży zbiór plomb (z wybitym polskim orzełkiem i napisem WST Westerplatte), którymi zabezpieczano wejścia do obiektów składnicy tranzytowej. W pobliżu fundamentów dawnego obiektu administracyjnego natrafiono też na skupisko łusek. „Znaleźliśmy je w jednym miejscu, co wskazywałoby na to, że zlokalizowaliśmy stanowisko ręcznego karabinu maszynowego” - powiedział PAP Kuczma wyjaśniając, że na istnienie takiego stanowiska nie wskazywały żadne znane dotąd dokumenty czy inne źródła.
Wśród tegorocznych znalezisk jest także wiele przedmiotów związanych z działalnością kurortu, jaki istniał na terenie półwyspu Westerplatte zanim teren ten zaczął pełnić funkcje wojskowe. Archeolodzy znaleźli m.in. fragmenty porcelany, żetony służące letnikom do wypożyczenia czy to kąpielówek czy ręczników oraz monety z bardzo różnych okresów.
Prowadzone przez Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku od 2016 roku prace na terenie Westerplatte są pierwszymi kompleksowymi badaniami archeologicznymi tego terenu.
Ich celem jest przebadanie możliwie największego obszaru dawnej składnicy wojskowej. Jak zaznaczył Kuczma, badania nie obejmą części terenu składnicy, który został po wojnie intensywnie zagospodarowany. Realizacja niektórych inwestycji wiązała się bowiem z pracami ziemnymi, które zniszczyły potencjalne stanowiska. „Niestety, inwestycje te prowadzone były także na terenach, gdzie miały miejsce główne działania we wrześniu 1939 roku” – powiedział PAP Kuczma.
Po przeprowadzeniu prac archeologicznych Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku chce utworzyć na tym terenie placówkę prezentującą historię tego miejsca i przebieg walk, jakie rozegrały się tu we wrześniu 1939 r. W muzeum prezentowane będą m.in. efekty badań archeologicznych, w tym przedmioty znalezione w ich trakcie. Część z dotychczas wydobytych z ziemi rzeczy można będzie oglądać na wystawie czasowej, jaka 1 września br. otwarta zostanie w Muzeum II Wojny Światowej.
Polska składnica wojskowa powstała na Westerplatte decyzją Rady Ligi Narodów - organu, który kontrolował porządek prawny w Wolnym Mieście Gdańsk. Składnica zaczęła funkcjonować w 1926 r., ale moment ten poprzedziły kilkuletnie przygotowania, w tym budowa magazynów oraz linii kolejowej. W latach 30. system obronny na Westerplatte został rozbudowany. Powstało wówczas m.in. pięć wartowni oraz nowoczesny budynek koszar.
1 września 1939 r. o godzinie 4.47 Westerplatte zostało zaatakowane wystrzałami z niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein". Oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego do 7 września 1939 r. broniły placówki przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza. Według rożnych źródeł, gdy wybuchły walki, w polskiej składnicy przebywało 210-240 Polaków. W walkach poległo 15 polskich żołnierzy, około 30 zostało rannych. Liczbę zabitych po stronie niemieckiej szacuje się na 50 żołnierzy, rannych - na około 120.
Na terenie Westerplatte zachowało się niewiele oryginalnych wojskowych obiektów. Są wśród nich m.in. budynek dawnej elektrowni (dziś na terenie zajętym przez wojsko), ruiny budynku koszar oraz Wartownia Nr 1 (w 1967 r. została ona przeniesiona z nabrzeża w głąb lądu), w której od lat 70. ub. wieku działa niewielkie muzeum, gdzie prezentowane są m.in. zdjęcia i dokumenty oraz broń i wyposażenie żołnierzy wojska polskiego z 1939 roku, używane także przez załogę Westerplatte
Na terenie półwyspu znajdują się też dwie wystawy plenerowe przygotowane przez Muzeum II Wojny Światowej. Ponad 20 dwustronnych tablic ustawionych w 2009 roku składa się na wystawę "Westerplatte: kurort - bastion - symbol" prezentującą (także w języku angielskim) historię Westerplatte, począwszy od powstania półwyspu, poprzez przełom XIX i XX wieku, kiedy to działał tutaj kurort oraz walki z 1939 roku, po czasy współczesne. Z kolei w 2011 r. otwarto złożoną z trzydziestu tablic ścieżkę edukacyjną ułatwiającą samodzielne zwiedzanie terenu dawnej Wojskowej Składnicy Tranzytowej.
Na terenie półwyspu znajduje się też Cmentarz Obrońców Westerplatte oraz tablice z nazwiskami wszystkich zidentyfikowanych dotąd polskich żołnierzy i cywilów, którzy we wrześniu 1939 r. brali udział w walce na półwyspie. Westerplatczyków upamiętnia też wzniesiony w 1966 r. Pomnik Obrońców Wybrzeża ustawiony na usypanym 22,5-metrowym kopcu.
Anna Kisicka (PAP)
aks/ aszw/