Premier Donald Tusk zapowiedział w poniedziałek, że szef MSZ Radosław Sikorski i b. prezydent Lech Wałęsa będą reprezentować Polskę na pogrzebie zmarłego w ubiegłym tygodniu b. prezydenta RPA Nelsona Mandeli.
"Minister Sikorski będzie reprezentował polskie władze na pogrzebie Nelsona Mandeli. Tradycyjnie w takich rolach występuje prezydent, ale zbieg okoliczności spowodował, że (Bronisław Komorowski) jest w trakcie ważnej wizyty w Zatoce Perskiej - powiedział Tusk na konferencji prasowej w Poznaniu. - Wszyscy w dniu pogrzebu będziemy choć przez chwilę pamiętali o tym wielkim człowieku. Polaków będzie reprezentował również b. prezydent Lech Wałęsa, więc myślę, że to jest godna reprezentacja".
Mandela, pierwszy czarnoskóry prezydent RPA, laureat Pokojowej Nagrody Nobla i symbol walki z apartheidem, zmarł w ubiegły czwartek w swym domu w Johannesburgu. Miał 95 lat. Ceremonia upamiętniająca południowoafrykańskiego prezydenta odbędzie się we wtorek na stadionie Soccer City w Soweto, na przedmieściach Johannesburga. Ciało zmarłego zostanie następnie przeniesione na kilka dni do Pretorii, stolicy Republiki Południowej Afryki, a następnie 15 grudnia złożone w grobie we wsi Qunu, miejscu urodzenia Mandeli.
Donald Tusk przypomniał, że on sam niedawno miał okazję być w RPA. "Jednym z istotnych elementów tej wizyty było złożenie czci całemu dziedzictwu Nelsona Mandeli. Byłem w jego izbie pamięci. Był już wtedy w ciężkim stanie, więc nie było możliwości odwiedzenia go w szpitalu" - powiedział Tusk.
Jak podkreślił premier, ten tydzień poświęcony jest przygotowaniu do głosowań budżetowych i posiedzeniu rządu. W tym tygodniu w Sejmie zaplanowane jest drugie czytanie i głosowanie nad projektem budżetu na 2014 rok. (PAP)
ajg/ son/ mag/