15.10.2010. Kijów (PAP) - Około trzech tysięcy osób przeszło w czwartek ulicami Kijowa w marszu na rzecz uznania Ukraińskiej Powstańczej Armii za bojowników o wolność Ukrainy.
Akcję zorganizowała nacjonalistyczna partia Swoboda, która startuje w zaplanowanych na koniec października wyborach władz lokalnych.
Mimo że na wiecu poprzedzającym marsz brzmiały hasła nawołujące do sprzeciwu wobec ekipy uznawanego za prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza, do incydentów nie doszło.
"Jesteśmy silnym i wielkim narodem i zbudujemy państwo, o którym marzyli Petlura, Konowalec, Bandera i Szuchewycz. Dlatego też dziś mówimy reżimowi Janukowycza: albo uznajecie UPA, albo odchodzicie!" - oświadczył przewodniczący Swobody Ołeh Tiahnybok.
Uczestnicy marszu przeszli kolumną od pomnika ukraińskiego wieszcza narodowego Tarasa Szewczenki przed kijowskim uniwersytetem, do placu Sofijskiego. Porządku pilnowało ok. 200 milicjantów oraz 100 funkcjonariuszy oddziałów specjalnych "Berkut".
UPA walczyła podczas II wojny światowej zarówno przeciwko Niemcom, jak i ZSRR. Od wiosny 1943 r. prowadziła także działania zbrojne przeciwko ludności polskiej Wołynia, Polesia i Galicji Wschodniej, zmierzające do jej całkowitego usunięcia z tych terenów. Oblicza się, że jej ofiarą padło ok. 100 tys. Polaków.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ mc/
Na zdjęciu: demonstracja ukraińskich nacjonalistów, Kijów 14.10.2010. Foto.: w EPA/IGOR VOROBYOV Dostawca: PAP/EPA.