Pamięć o tym miejscu jest przestrogą, aby już nigdy nie powtórzyły się zbrodnie powodowane pogardą dla człowieczeństwa – napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników uroczystości archidiecezjalnych, które odbyły się w 75. rocznicę uwięzienia przez Niemców ponad 300 polskich kapłanów w Konstantynowie Łódzkim.
To właśnie w tym mieście w czasie II wojny światowej Niemcy, w zlikwidowanej fabryce włókienniczej, założyli obóz przesiedleńczy, przekształcony później w obóz koncentracyjny. W tym roku mija 75 lat od uwięzienia w nim m.in. ponad 300 kapłanów pochodzących z diecezji łódzkiej, częstochowskiej, włocławskiej, archidiecezji poznańskiej i ze wspólnot zakonnych. Później zostali oni przewiezieni do obozu koncentracyjnego w Dachau.
Sobotnie uroczystości w Konstantynowie Łódzkim rozpoczęła modlitwa kapłanów archidiecezji łódzkiej w kościele pod wezwaniem św. Józefa Robotnika. Następnie procesja przeszła z kościoła do świątyni pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, gdzie została odprawiona msza, której przewodniczył abp Marek Jędraszewski metropolita łódzki.
W jej trakcie odczytany został list prezydenta, który objął patronat nad uroczystościami. Zwrócił on uwagę, że źródło tak wielu „niezłomnych postaw polskiego duchowieństwa, wiernemu Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie” bierze swój początek w największym wydarzeniu w historii dziejów Polski, którym jest decyzja Mieszka I o przyjęciu chrztu. Według prezydenta to wydarzenie sprawiło, że na naszych ziemiach wraz z chrześcijańską wspólnotą kościoła, wzrastało młode państwo polskie. Wspierał je Kościół, który w najtrudniejszych momentach, "próbach ciemiężenia kraju i narodu, był podporą i ostoją".
"Otwierał wszystkim swoje drzwi niosąc pomoc i pocieszenie, a przede wszystkim umacniał ducha, dodając sił w walce o prawdę, godność i wolność” – napisał prezydent.
Prezydent zwrócił uwagę, że obóz niemiecki w Konstantynowie Łódzkim był początkiem drogi męczeństwa wielu polskich duchownych w okupowanej przez Niemców Polsce. Stąd przewożeni byli do obozu koncentracyjnego w Dachau i innych obozów, gdzie w nieludzkich warunkach, mimo upokorzeń i cierpień znajdowali siłę, aby wspierać więźniów, dawać im nadzieje, i ocalić człowieczeństwo.
„Niech pamięć o tym miejscu i ofierze życia kapłanów będzie żywa, i trwa w kolejnych pokoleniach. Ta pamięć jest zobowiązaniem do niesienia prawdy, a jednocześnie przestrogą, aby już nigdy nie powtórzyły się zbrodnie powodowane pogardą dla człowieczeństwa” – napisał prezydent.
Z kolei metropolita częstochowski abp Wacław Depo podczas homilii powiedział m.in., że ta uroczystość przypomina o bolesnej rocznicy uwięzienia kapłanów głoszących „ewangelie życia wbrew prawu śmierci stanowionemu przez reżimy”. Jak mówił, na przykładzie braci kapłanów, męczenników II wojny światowej dostrzegamy „odpowiedź miłości potężniejszej od nienawiści i przemocy”.
Po zakończeniu mszy poświęcony został – stojący obok kościoła – pomnik upamiętniający wydarzenia sprzed lat. Niedzielne obchody zakończyło odsłonięcie nowych tablic na pomniku przy budynku poobozowym.
Obóz przesiedleńczy w Konstantynowie Łódzkim funkcjonował od stycznia 1940 roku do sierpnia 1943 roku. Trafiali do niego Polacy pochodzący z terenu przedwojennych województw: poznańskiego, bydgoskiego i łódzkiego, których później transportowano do tzw. Generalnego Gubernatorstwa. Od kwietnia 1941 r. transporty do GG wstrzymano, a Polaków przebywających w obozie zamknięto na nieokreślony czas bez kontaktu ze światem zewnętrznym.
W ocenie prof. Edwarda Serwańskiego z Zakładu Badań Dziejów Okupacji Hitlerowskiej w Polsce – Instytut Zachodni w Poznaniu obóz już od 1 kwietnia 1941 roku do sierpnia 1943 roku miał cechy obozu koncentracyjnego.
Grupa 310 kapłanów pochodzących z diecezji łódzkiej, częstochowskiej, włocławskiej, archidiecezji poznańskiej i ze wspólnot zakonnych trafiła do Konstantynowa Łódzkiego 6 października 1941 roku. 30 października wywiezieni zostali do obozu w Dachau.
W sierpniu 1943 roku nastąpiła reorganizacja konstantynowskiego obozu. Utworzono placówkę, w której przetrzymywano od 800 do 1200 dzieci białoruskich, rosyjskich i ukraińskich.
Uroczystości w Konstantynowie Łódzkim, były ostatnią stacją obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski w archidiecezji łódzkiej. Wcześniej odbyły się one w Łasku, Piotrkowie Trybunalskim, Łodzi i Tomaszowie Mazowieckim. (PAP)
jaw/ jbr/