Kościół katolicki w okresie odbudowy polskiego państwa stał na straży swojej racji stanu, ale podejmował również próby odnalezienia się w politycznej rzeczywistości - wskazywano podczas czwartkowej debaty historyków, która odbyła się w Belwederze.
8. debatę historyków pt. "Wkład Kościoła w odbudowę Niepodległej" otworzyli podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski oraz prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek.
"My dzisiaj - spotykając się i rozmawiając o wkładzie Kościoła w odbudowę Niepodległej - realizujemy zapisy ustawy przyjętej przez Sejm w ubiegłym roku o narodowych obchodach odzyskania niepodległości Rzeczpospolitej Polskiej. Tam jest mowa o uhonorowaniu ojców niepodległości, Wojska Polskiego, duchowieństwa różnych wyznań i Kościoła katolickiego w procesie odbudowy niepodległego państwa" - przypomniał Kolarski.
Z kolei prezes Szarek zaznaczył, że "długie i różne były drogi narodu do Niepodległej", a drogami tymi podążali także ludzie Kościoła. Szczególną uwagę poświęcił postaci arcybiskupa warszawskiego, ks. Antoniego Fijałkowskiego, który - przed swoją śmiercią tuż przed powstaniem styczniowym - "zostawił Polakom, duchowieństwu polskiemu szczególny testament".
"Powiedział: +idźcie zawsze z narodem+. I nie zabrakło w XIX i w XX w. - w trakcie naszej trudnej historii - duchownych, którzy szli z narodem. Ten wkład w budowę niepodległej Polski nie zakończył się w 1918 roku, ale trwał później, gdy przyszły jakże trudne doświadczenia" - dodał prezes IPN.
W trakcie debaty, poprowadzonej przez znawcę historii powszechnej i Polski XIX-XX w. prof. Włodzimierza Suleję, w której wzięli udział: prof. Andrzej Chwalba, prof. Jan Żaryn, dr hab. Paweł Skibiński oraz ks. prof. dr hab. Józef Wołczański, przypomniano także inne ważne w historii Kościoła postaci oraz wydarzenia z lat 1914-1918.
Jak podkreślił prof. Suleja, po rozbiorach "Kościół pozostał jedynym zwornikiem całości w formowaniu Rzeczpospolitej, był tą instytucją, która zachowała największy stopnień niezależności". Z kolei prof. Chwalba zwrócił uwagę na widoczne w tym czasie "zróżnicowanie i bogactwo postaw i zachowań kościoła hierarchicznego, kościoła instytucjonalnego". "Różnice zaborowe są równie głębokie w wypadku postaw i zachowań społeczeństwa. Nie mogło być inaczej - Kościół był częścią swojej społeczności i - równocześnie - swoich państw zaborczych" - podkreślił.
Prof. Żaryn z kolei przywołał pogląd, że "wszyscy wielcy świata XIX-wiecznego widzieli sprawę polską w kontekście tylko i wyłącznie swoich interesów bieżących, a jedyne miejsce na ziemi, które używało dyplomacji nie w celach polityczno-bieżących, tylko w imię szerzenia wartości, to był Rzym - Kościół".
O szczególnej roli Kościoła w zaborze pruskim mówił z kolei dr hab. Paweł Skibiński, szczególną uwagę zwracając na zjawisko kulturkampfu, wpisujące się w tezę "o walce o model nowoczesności". Jak ocenił, "Polacy byli ofiarami kulturkampfu podwójnie" - jako reprezentanci kultury, "której Niemcy nie uznawali za kulturę", a także jako będący "nośnikami katolicyzmu w Rzeszy, a zwłaszcza w Prusach"; w związku z tym "byli podwójnie podejrzani". "A tutaj dyskurs liberalny i protestancki był zaskakująco zgodny. I to nie jest oczywiście wyłącznie casus niemiecki, tylko ogólnoeuropejski" - ocenił Skibiński.
O "usytuowaniu się Kościoła" w rzeczywistości po wybuchu I wojny światowej mówił natomiast ks. prof. dr hab. Józef Wołczański. "Ta idea powstania państwa polskiego nurtowała polskich biskupów od zawsze. Mówiono przecież: +Kościół z narodem+. (...) Była ta organiczna więź Kościoła, który rozumiał lud i dbał o jego najwyższe, najbardziej integralne interesy" - powiedział. Zaznaczył jednak, że "biskupi w tym czasie musieli reprezentować jakąś rację stanu", co sprowadzało się czasem do konieczności powstrzymania się przed wystąpieniami godzącymi w ową rację. Ks. Wołczański zaznaczył jednak, że niektórzy duchowni podejmowali tego typu działania.
Podsumowując debatę pt. "Wkład Kościoła w odbudowę Niepodległej", prof. Suleja ocenił, że ilość poruszonych w jej trakcie wątków pokazuje, "jak jest to ważny, jak jest to istotny z punktu widzenia naszych dziejów temat".
Spotkanie zostało zorganizowane przez Kancelarię Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej z okazji obchodów 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Dwuletni cykl debat historyków zainaugurowała w listopadzie 2017 r. dyskusja o znaczeniu Aktu 5 listopada z 1916 r. (PAP)
autorka: Nadia Senkowska
nak/ itm/