W Budapeszcie odbyło się w sobotę ponad 160 wydarzeń związanych z upamiętnieniem ofiar Holokaustu i z 70. rocznicą przymusowego przesiedlenia budapeszteńskich Żydów do oznakowanych żółtą gwiazdą budynków, zwanych "domami z gwiazdą".
Z około 2000 budynków, z których w 1944 roku utworzono rodzaj getta, do dziś przetrwało około 1600. W sobotę od rana w mieszkaniach i na podwórkach tych domów odbywały się koncerty, wykłady, przedstawienia teatralne.
Jeden z organizatorów Istvan Rev zapowiadał, że obchody będą trwały aż do północy. Chodzi o to, "byśmy wysilili się i poznali naszą przeszłość, zmierzyli się z naszą historią, wiedzieli, kim jesteśmy" - powiedział Rev, cytowany przez agencję AFP.
Agencja zauważa, że upamiętnienie "domów z gwiazdą" przyciągnęło najwięcej wolontariuszy wśród różnych wydarzeń odbywających się na Węgrzech w tym roku w związku z 70. rocznicą deportacji węgierskich Żydów do obozów śmierci.
Do akcji upamiętniającej los budapeszteńskich Żydów w czasie Holokaustu przyłączyła się też ambasada RP i Instytut Polski w stolicy Węgier. Jak przypomniała ambasada w komunikacie na stronie internetowej, budynek, gdzie dziś mieści się Instytut Polski, był właśnie jednym z "domów z gwiazdą".
W 1944 roku rozpoczęły się na Węgrzech masowe deportacje ludności żydowskiej do obozów zagłady. Nastąpiło to po obaleniu, przy pomocy Niemiec, regenta Miklosa Horthyego, gdy władzę na Węgrzech przejęli węgierscy faszyści, tzw. strzałokrzyżowcy.
Rząd Węgier ogłosił rok 2014 rokiem pamięci o Shoah. Doszło jednak do kontrowersji - część organizacji przygotowujących obchody zarzuciła rządowi premiera Viktora Orbana, że próbuje on pomniejszać rolę, jaką w organizacji deportacji Żydów odegrało ówczesne państwo węgierskie. Rząd odrzuca te oskarżenia.
Według danych budapeszteńskiego Centrum Holokaustu podczas drugiej wojny światowej zginęło łącznie 500-600 tys. węgierskich Żydów.
awl/