W Drahunach w obwodzie witebskim pod granicą białorusko-łotewską odnowiono kwaterę z mogiłami polskich żołnierzy, poległych w latach 1919-1920 r. w wojnie z bolszewikami. W czwartek odbyło się uroczyste otwarcie odnowionej polskiej kwatery.
W uroczystości, która odbyła się w ramach obchodów Święta Niepodległości, wziął udział zastępca ambasadora RP na Białorusi Michał Chabros, przedstawiciele miejscowych władz i lokalni mieszkańcy. Poświęcenia kwatery dokonał proboszcz parafii w Miorach ks. Krzysztof Miękinia.
„Rok 1919 był nieprostym okresem” - przypomniał w swym wystąpieniu Chabros. „Kształtujące się państwo polskie musiało stanąć w obronie dopiero co odrodzonej niepodległości. Dziś nie ma już wśród nas ludzi pamiętających tamte dzieje. Dlatego historia i mogiły poległych wtedy żołnierzy powinny nas łączyć, a nie dzielić” – dodał.
W Drahunach był również obecny burmistrz Goniądza Mariusz Ramotowski, który podpisał z rejonem miorskim umowę o współpracy partnerskiej.
Cmentarz składa się z dwóch rzędów grobów i obelisku, który ustanowiono w roku 1931. Napis na nim głosi: „1919-1931. Poległym żołnierzom 5. p. p. leg. (5. pułku piechoty legionów) w wojnie polsko-bolszewickiej. Strażnica Czuryłowo”. W ramach restauracji odnowiono także ogrodzenie wokół polskiej kwatery wojskowej.
Radca Chabros podziękował miejscowym władzom i mieszkańcom za pomoc w odnowieniu cmentarza oraz za opiekę nad nim. Prace wykonała i sfinansowała firma miejscowego przedsiębiorcy budowlanego Dzianisa Lasowicza, który podkreślił, że on sam i jego pracownicy włożyli cząstkę siebie w odnowienie cmentarza w Drahunach. Wśród osób zaangażowanych w prace były także osoby polskiego pochodzenia.
Drahuny przed II wojną światową znajdowały się na terytorium II RP. W czasach ZSRR groby polskich żołnierzy były zaniedbane.
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ mmp/ mal/