Zbigniew Brzeziński był najskuteczniejszym przeciwnikiem imperialnej państwowości Rosji, jego idee często były zbieżne z marzeniami politycznymi obecnymi w kulturze rosyjskiej; pokazał on, że Rosję można pojąć rozumem - napisał w eseju o nim Wiktor Jerofiejew.
Poświęcony Brzezińskiemu artykuł pióra rosyjskiego pisarza ukazał się w poniedziałek po południu na stronie internetowej magazynu "Snob".
Przypominając relacje rosyjsko-polskie na przestrzeni wieków, Jerofiejew zauważa, że "nienawiść Polski do Rosji zawsze była wybiórcza", była ona bowiem "antyimperialna". O Brzezińskim zaś pisze, że "był najskuteczniejszym przeciwnikiem imperialnej państwowości rosyjskiej we wszystkich jej postaciach".
"Znał świetnie jej szkielet polityczny - nie skórę i nie mięso, a właśnie szkielet, na którym od czasu do czasu i skóra, i mięso zmienia się, ale nie zmienia się od tego (jego) istota" - pisze Jerofiejew.
Oponenta, jakim był dla niego reżim ZSRR, Brzeziński zdaniem pisarza "widział jako agresywną, często nieudolną i tępą władzę, będącą ekstraktem biurokracji, korupcji, powszechnego strachu, nieznajomości realiów międzynarodowych".
"Sądząc po stanowisku, jakie zajmował Brzeziński, myśl polska rozcina Rosję na pół. Nienawidzi reżimu, który narzuca jej swoje wartości aż do całkowitego zniszczenia polskiej tożsamości. Jednak żywi się twórczymi objawieniami kultury rosyjskiej i wzbogaca się nią w celu walki z rosyjskim imperium" - pisze Wiktor Jerofiejew.
Jeśli jednak uogólnić idee Brzezińskiego, to okaże się, że "w większym stopniu są one podobne do marzeń politycznych kultury rosyjskiej", niż wchodzą z nimi w sprzeczność - zauważa Jerofiejew. Przypomina, że "kultura rosyjska w większości wypadków sympatyzowała z buntem Polaków przeciwko Rosji. (...) Wektor krytyki antyimperialnej był najczęściej powszechny i bezkompromisowy".
"Sądząc po stanowisku, jakie zajmował Brzeziński, myśl polska rozcina Rosję na pół. Nienawidzi reżimu, który narzuca jej swoje wartości aż do całkowitego zniszczenia polskiej tożsamości. Jednak żywi się twórczymi objawieniami kultury rosyjskiej i wzbogaca się nią w celu walki z rosyjskim imperium" - pisze Jerofiejew.
Podkreśla, że "Brzeziński uważał, iż wyjście Rosji z kryzysu historycznego jest niemożliwe bez zbliżenia z demokratycznymi systemami Europy. To nie oznacza bynajmniej utraty samodzielności mentalności rosyjskiej".
"Krótko mówiąc - dodaje Jerofiejew - Brzeziński wierzył w nas, mieszkańców Rosji, często bardziej niż my wierzymy w samych siebie. I znał nas lepiej niż my sami".
Zastanawiając się nad przyczynami, dla których było to możliwe, rosyjski twórca podkreśla, że analityczne myślenie Brzezińskiego było "od samego początku bez zarzutu". Brzeziński "pokazał, że Rosję można pojąć rozumem" - pisze Jerofiejew, czyniąc aluzję do słynnego zdania poety Fiodora Tiutczewa: "Rosji rozumem nie pojmiesz".
"Brzeziński oczywiście nie był odosobniony w swoim szacunku do kultury rosyjskiej i nienawiści do imperium. Należał do tej polskiej plejady rozumnych krytyków wschodniego sąsiada, którzy przyczynili się do klęski wartości imperialnych i razem z nimi - reżimu politycznego. Razem z Janem Pawłem II, poetą Czesławem Miłoszem, reżyserem Andrzejem Wajdą, filozofem Leszkiem Kołakowskim (...) i innymi wspaniałymi myślicielami Brzeziński wyciągnął Polskę z mogiły sowieckiego pseudosocjalizmu" - pisze Jerofiejew. Jak zauważa w podsumowaniu, "Polska na zawsze odeszła na Zachód".
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ kar/