Kilkudziesięciu działaczy opozycji niepodległościowej z lat 1981-1989 uhonorowanych zostało Krzyżami Wolności i Solidarności. Odznaczenia wręczył w poniedziałek w Krakowie wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej Jan Baster.
Wśród odznaczonych za zasługi w działalności na rzecz niepodległości i suwerenności Polski oraz respektowania praw człowieka znaleźli się m.in. Krzysztof Durek, Mieczysław Gil, Janina Gościej, Anna Ilczyszyn, Kazimierz Korabiński, Edward Z. Nowak, Tadeusz Syryjczyk, Jacek Szeremeta, Aleksandra Ślusarek, Jacek Torbicz, Alojzy Warchoł, Bronisław Wildstein, Wiktor Wszołek, Stanisław Zamojski.
Pośmiertnie odznaczeniami uhonorowani zostali: Paweł Gizbert-Studnicki, Karol Gwoździewicz i Aleksander Staszczak.
"Głównym celem dzisiejszej uroczystości jest uhonorowanie osób, których odwaga i zaangażowanie pozwoliły na to, że żyjemy teraz w wolnej i demokratycznej Polsce, a obowiązkiem każdego mądrego sprawiedliwego państwa jest dbanie o to, aby pamięć o osobach zasłużonych była podtrzymywana. Do tego zadania przyczynia się również IPN, którego prezes rekomenduje prezydentowi RP osoby zasłużone, godne uhonorowania Krzyżem Wolności i Solidarności. Często jest to jedyny materialny dowód na to, że państwo o nich pamięta" - powiedział wiceprezes IPN Jan Baster podczas uroczystości w Centrum Edukacyjnym IPN "Przystanek Historia".
"Głównym celem dzisiejszej uroczystości jest uhonorowanie osób, których odwaga i zaangażowanie pozwoliły na to, że żyjemy teraz w wolnej i demokratycznej Polsce, a obowiązkiem każdego mądrego sprawiedliwego państwa jest dbanie o to, aby pamięć o osobach zasłużonych była podtrzymywana" - powiedział wiceprezes IPN Jan Baster podczas uroczystości w Centrum Edukacyjnym IPN "Przystanek Historia".
Jak wyjaśnił, "idea ustanowienia Krzyża Wolności i Solidarności, który jest przyznawany zasłużonym działaczom opozycji z lat 1956–1989, została wcielona w życie wiosną 2010 roku, a wśród jej inicjatorów byli m.in. prezes IPN Janusz Kurtyka, kierownik urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Janusz Krupski, a na czele tej list mógłby stanąć prof. Lech Kaczyński".
"Z założenia Krzyże Wolności i Solidarności miały zwracać uwagę na zróżnicowanie form oporu i opozycji, także na zaangażowanie ideowe tych, którzy komunistycznemu totalitaryzmowi się sprzeciwiali. I tę paletę możemy dostrzec także dziś, kiedy obok siebie stają odznaczeni Krzyżem Wolności i Solidarności ci, którzy angażowali się w obronę krzyża w Nowej Hucie, kolportaż bezdebitowej literatury religijnej, niezależny ruch harcerski, czy działający w bardziej znanych organizacjach i środowiskach ruchu obrony praw człowieka i obywatela, Konfederacji Polski Niepodległej, Polskiej Partii Niepodległościowej, Studenckim Komitecie Solidarności, ale także ci, którzy brali udział w tych organizacjach o największym zasięgu jak NSZZ Solidarność czy NSZZ S Rolników Indywidualnych" – powiedział Jan Baster.
Jak wskazał, wśród odznaczonych znaleźli się także "drukarze podziemnej prasy, kolporterzy, działacze organizujących prace opozycji i ci, którzy nią kierowali, uczestnicy strajków, przedstawiciele niezorganizowanych form oporu".
"Pragnę zapewnić, że IPN będzie czynił wszelkie starania, aby pamięć o państwa działalności, aktywności na rzecz wolnej Polski była wzorcem dla młodzieży, jak dobrze służyć ojczyźnie" – zadeklarował wiceprezes IPN.
W imieniu odznaczonych głos zabrał Mieczysław Gil, współtwórca struktur NSZZ "Solidarność" w Hucie im. Lenina. "Gratuluję wszystkim odznaczonym i cieszę się, że jesteśmy razem, chciałbym powiedzieć, że tu, w Krakowie, Solidarność, ale także opozycja nie uczyniła żadnych kroków, które byłyby publicznie potępiane; że udało nam się w Krakowie zbudować taki kształt naszego działania, że każdy każdemu może śmiało spojrzeć w oczy i powiedzieć: jesteś solidarny" – mówił Gil.
Na zakończenie uroczystości odczytano list, który w 1982 r. z zakładu karnego w Rzeszowie – Załężu napisał do żony opozycjonista i historyk dr Zbigniew Solak. List dopiero w 2011 roku dotarł do adresatki, prawie siedem lat po śmierci autora.
Na liście odznaczonych Krzyżem Wolności i Solidarności znajdował się również Zygmunt Łenyk – b. działacz "S" i KPN, poseł I kadencji Sejmu, a obecnie członek KOD Małopolska, który - jak podawały media - odmówił przyjęcia odznaczenia. "Odmowa moja jest protestem przeciwko systematycznemu łamaniu przez Pana Prezydenta Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej" – napisał w liście do prezydenta Andrzeja Dudy, przekazanym mediom przez małopolski Komitet Obrony Demokracji. W trakcie uroczystości jego nazwisko nie zostało wyczytane.
Krzyż Wolności i Solidarności to polskie państwowe odznaczenie cywilne, nadawane działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej w PRL. Zostało ustanowione ustawą z dnia 5 sierpnia 2010 roku przed 30. rocznicą Sierpnia'80 oraz powstania NSZZ "Solidarność", by uhonorować tych, którzy "w latach 1956-1989, nie zważając na represje i prześladowania, przeciwstawili się komunistycznej dyktaturze i stanęli w obronie podstawowych wartości".
We wrześniu 2010 roku prezes Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu uzyskał prawo do występowania do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z wnioskiem o przyznanie zasłużonym działaczom opozycji z lat 1956–1989 wyjątkowego odznaczenia państwowego – Krzyża Wolności i Solidarności. Zostało ono ustanowione przez parlament równocześnie z aktem restytucji Krzyża Niepodległości, do którego chlubnej tradycji nawiązuje. (PAP)
hp/ itm/