Na terenie Memoriału Radegast - dawnej stacji, skąd odprawiano transporty więźniów getta do obozów zagłady - uczczono w poniedziałek 72. rocznicę likwidacji Litzmannstadt Getto. W latach 1940-44 hitlerowcy uwięzili w tym getcie ok. 220 tys. osób; ocalało 7-13 tys.
Wcześniej uczestnicy obchodów, w tym m.in. ocaleni z getta i ich rodziny, ambasador Izraela Anna Azari, przedstawiciele władz państwowych, kościołów i związków wyznaniowych, wzięli udział w uroczystości religijnej na Cmentarzu Żydowskim, skąd w Marszu Pamięci przeszli na teren Memoriału Radegast; w latach 1941-44 działała tam stacja kolejowa, z której przywożono do getta w Litzmannstadt (nazwa nadana Łodzi przez okupantów) Żydów z Europy, a później wywożono ich do obozów zagłady.
"Na tej stacji zostałem załadowany równo 72 lata temu, 29 sierpnia, mniej więcej o tej samej porze i wywieziony z getta do Auschwitz" - podkreślił ocalały z Litzmannstadt Getto dziennikarz Marian Turski.
B. więzień getta wyraził wdzięczność tym, którzy podkreślają, że transport więźniów z 29 sierpnia 1944 r. był ostatnim aktem likwidacji getta. "Getto od pierwszej chwili istnienia było likwidowane; utworzone i od razu likwidowane - kawałek po kawałeczku" - wyjaśnił.
Jak dodał, jednym z najczęściej wspominanych wydarzeń jest tzw. Wielka Szpera z września 1942 roku, w wyniku której wysiedlono i skierowano na śmierć 15-16 tys. osób nieprzydatnych do pracy - dzieci poniżej 10 lat, osób starszych i chorych. "Zadziwiające, jak przechodzimy milcząco obok faktu, że tego samego roku od stycznia do czerwca 55 tys. osób zostało wysłanych do obozów zagłady w Chełmnie i Kulmhoffie - na zagazowanie. A ponad 40 tys. to ci, którzy mieli większe szczęście i umarli na miejscu" - zaznaczył.
"Moi drodzy współziomkowie, łodzianie - nie wstydźcie się tego, że mieszkacie w domach, które przedtem były zamieszkiwane przez innych. To jest logika historii - przejmujemy często sady, domy, a także wiedzę poprzedników; jesteśmy częścią ciągu pokoleń. Wspominajmy - ale nie na cmentarzu. Próbujcie na przykład uczcić mojego ojca w miejscach, gdzie spotykał się z ludźmi, debatował, śpiewał w chórze, gdzie posyłał mnie - swojego syna. To będzie żywa pamięć, nie tylko żydowska, ale również pamięć po Niemcach, Rosjanach i innych dawnych mieszkańcach Łodzi"- podkreślił.
Ambasador Izraela Anna Azari, która miała przemawiać po Turskim, zrezygnowała z wygłoszenia przygotowanego wystąpienia.
"Myślę, że najważniejsze jest to, że jesteśmy tutaj i są z nami młodzi ludzie, którzy poznają żywą historię, przekazywaną im przez Centrum Dialogu w Łodzi. Dziękuję wszystkim" - powiedziała.
Wcześniej minister Wojciech Konarski odczytał list prezydenta Andrzeja Dudy, w którym podkreślono m.in. konieczność odwoływania się do prawdy historycznej przy poszukiwaniu przyczyn tragedii mieszkańców getta.
"Niemiecki okupant odgrodził w sercu miasta obszar, który pełnił funkcję obozu koncentracyjnego. Stłoczonych tam Żydów – robotników, kupców, rzemieślników, urzędników, lekarzy, artystów – a także polskich Romów i Sinti odarł z ludzkiej godności. Sprowadził do roli podludzi, pozbawionych wszelkich praw niewolników. Dlatego barbarzyństwo niemieckich nazistów tak mocno kontrastowało z unikalnymi tradycjami polskiej tolerancji. Było zaprzeczeniem wielu stuleci pokojowego współistnienia Polaków i Żydów na ziemi, którą nazwano kiedyś Polin i paradisus Iudaeorum" - napisał prezydent.
Niemcy utworzyli Litzmannstadt Getto w lutym 1940 r. Było ono drugim co do wielkości w Polsce - po warszawskim - i najdłużej istniejącym gettem na ziemiach polskich. Początkowo zamknęli w nim 160 tys. osób. Później trafiło do niego wielu żydowskich intelektualistów z Czech, Niemiec, Austrii i Luksemburga oraz 5 tys. Romów z Austrii. Łącznie zamknięto w nim ok. 220 tys. osób.
Przez pięć lat z głodu i wyczerpania zmarło prawie 45 tys. osób. W styczniu 1942 r. rozpoczęły się masowe deportacje mieszkańców getta do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem, gdzie zamordowano w sumie 70 tys. osób. Według różnych źródeł, z Litzmannstadt Getto ocalało jedynie 7-13 tys. osób. (PAP)
agm/ agz/