73. rocznicę rozpoczęcia masowych deportacji Polaków na wschód przez władze Związku Sowieckiego uczcili w piątek w Lublinie członkowie Związku Sybiraków, środowisk kresowych, kombatanci, przedstawiciele lokalnych władz, młodzież.
"Spełniając swój obowiązek patriotyczny względem narodu polskiego i jego historii, ludzki – względem naszych matek i bliskich, którzy tam zmarli, także obywatelski - względem młodzieży polskiej, będziemy jako żywi świadkowie głosić prawdę o tamtych tragicznych dziejach. Ku przestrodze” - powiedział prezes lubelskiego oddziału Związku Sybiraków, Janusz Pawłowski.
W kościele pw. Wniebowzięcia NMP Zwycięskiej odprawiona została msza św. w intencji Polaków zmarłych i pomordowanych na zesłaniu. Po mszy uczestnicy uroczystości, z orkiestrą wojskową na czele, przemaszerowali przez centrum miasta do Ratusza, gdzie złożyli kwiaty i zapalili znicze pod pamiątkową tablicą z Krzyżem Sybiru. Odegrano hymn Sybiraków.
Pawłowski przypominając historię zsyłek Polaków na wschód podkreślił, że rozpoczęły je władze carskie już przeszło 200 lat temu podczas zaborów. Zaznaczył, że Polacy wywożeni byli na Sybir po każdym zrywie wolnościowym i tam, choć funkcjonowali w trudnych warunkach, to jednak mogli czytać, pisać czy prowadzić badania naukowe.
Jego zdaniem w 1940 r. i latach późniejszych masowe deportacje na wschód były gorszą eksterminacją narodu polskiego. Polacy byli zsyłani tam, gdzie panowały najtrudniejsze warunki życia, masowo umierali z głodu, chorób, nieludzkiej pracy. Wielu zmarło jeszcze w czasie transportu.
„Tylko wiara w Boga i nadzieja powrotu do Polski pozwoliły nam przetrwać” - powiedział Pawłowski.„My nie nawołujemy i nie uczymy wrogości względem naszych ciemiężców. Nasz ukochany Jan Paweł II nauczał: przebacz, a zaznasz spokoju. Przebaczenia naucza nas nasza wiara”- zaznaczył.
Pawłowski wyjawił, że Związek chciałby, aby któraś ze szkół ponadpodstawowych w Lublinie przyjęła imię Zesłańców Sybiru. „Chcielibyśmy jeszcze za naszego życia móc się cieszyć z przekazania naszego sztandaru szkole. My odchodzimy, a młodzież powinna znać i dalej przekazywać historię tej tragedii narodu polskiego, dotkniętego zsyłkami i deportacjami na Sybir” - powiedział.
Pierwsza masowa deportacja Polaków z Kresów Wschodnich miała miejsce 10 lutego 1940 r. Do czerwca 1941 r. władze Związku Sowieckiego, okupującego wówczas część obszaru Polski, zorganizowały cztery wywózki na Wschód obywateli polskich różnych narodowości.
Liczba osób deportowanych budzi kontrowersje. Związek Sybiraków przyjmuje, że wywieziono w sumie 1,35 mln Polaków. Niektórzy historycy, na podstawie różnych źródeł sowieckich, oceniają, że w latach 1939-41 represje sowieckie dotknęły ok. 500 tys. obywateli polskich - nie tylko Polaków, ale także m.in. Białorusinów i Ukraińców. (PAP)
ren/ hes/
Copyright © PAP SA 2012 Materiały redakcyjne, fotografie, grafy, zdjęcia i pliki wideo pochodzące z serwisów PAP stanowią element baz danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A z siedzibą w Warszawie, i chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Z zastrzeżeniem przewidzianych przez przepisy prawa wyjątków, w szczególności dozwolonego użytku osobistego, ich wykorzystywanie dozwolone jest jedynie po zawarciu stosownej umowy licencyjnej. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.