100 czerwonolistnych dębów posadzi poznańska młodzież dla uczczenia pamięci Żołnierzy Wyklętych. Drzewa mają upamiętnić tych wszystkich bohaterów, którzy zaginęli bez wieści i nie posiadają swojej własnej mogiły.
Inicjator akcji ks. Radosław Rakowski podkreślił w rozmowie z PAP, że wartości i pamięć o bohaterach muszą być dla młodych ludzi właśnie jak dęby – trwałe i głęboko zakorzenione.
„Sadzonki dębów rozdamy młodym ludziom po niedzielnej mszy św. w kościele na poznańskich Jeżycach. Razem z dębami włożymy im do rąk także odpowiedzialność – to nie ma być kolejna akcja, po której powiemy +zrobiliśmy coś i koniec+” – zaznaczył ks. Rakowski.
„Dając ludziom te sadzonki, chcemy, żeby posadzili je na cześć Żołnierzy Wyklętych i żeby przez całe życie je pielęgnowali. Żeby mieli świadomość, że jeżeli będziemy dbać o tę pamięć, jeżeli będziemy pielęgnować te wartości, to one będą trwałe – jeżeli nie włożymy w to trudu, to one po prostu umrą i w życiu, i w społeczeństwie” – dodał.
W niedzielę z zebranymi spotka się także gen. Jan Podhorski ps. Zygzak, Żołnierz Wyklęty, uczestnik powstania warszawskiego oraz konspiracji antykomunistycznej, represjonowany i więziony przez władze Polski Ludowej. Jak zaznaczył ks. Rakowski, generał ma być dla młodych ludzi „żywym świadectwem wierności ideałom i płynięcia pod prąd”.
Jeden z dębów zostanie posadzony także przy Zespole Szkół Zawodowych Nr 1 w Poznaniu dla upamiętnienia patrona placówki – Żołnierza Wyklętego, rotmistrza Witolda Pileckiego.
„Czerwonolistny dąb ma także swoją głębszą symbolikę – w szczególny sposób kojarzy się z tą przelaną krwią i męczeństwem. Chcemy ten dąb przysypać także ziemią z miejsca zamieszkania uczniów i w ten sposób oddać hołd patronowi szkoły” – powiedział ks. Rakowski.
Zdaniem duchownego młodzi ludzie lubią się angażować w takie inicjatywy. Jak mówił, lubią, kiedy się od nich wymaga; kiedy się młodzieży stawia coraz wyższe poprzeczki, to się rozwija. „Po to młodzieży są potrzebne autorytety, żeby ktoś im powiedział: +to jest wartość, do tego dążymy, to chcemy zbudować+. (…) Oczywiście, że czasem się buntuje, ale ostatecznie młodzi są dumni, kiedy uda im się osiągnąć coś wielkiego” – podkreślał.
Młodzież wraz z ks. Rakowskim od początku roku, za słowami papieża Franciszka na Rok Miłosierdzia, realizuje co miesiąc jeden uczynek względem ciała i względem ducha. W styczniu odwiedzali chorych, w lutym napisali 1050 listów do więźniów, w marcu – upamiętniając poległych Żołnierzy Wyklętych – realizują kolejny uczynek - „zmarłych pogrzebać”. (PAP)
ajw/ akw/