Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa odtajniła dokumenty o legendarnych radzieckich piłkarzach, braciach Starostinach, którzy w 1942 roku zostali aresztowani i zesłani do łagru. Na podstawie zeznań ich przyjaciół braci chciano oskarżyć o zamach na Stalina.
Odtajnienie przez FSB części dokumentów o piłkarzach, założycielach moskiewskiego klubu Spartak, zbiegło się z trwającymi w Rosji piłkarskimi mistrzostwami świata. Dokumenty badali historycy ze Stowarzyszenia Memoriał, zasłużonej rosyjskiej organizacji badającej zbrodnie stalinowskie. Historycy przejrzeli akta spraw 11 osób z otoczenia braci Starostinów. Właśnie na podstawie tych zeznań NKWD usiłowało już w 1937 roku oskarżyć ich o stworzenie organizacji terrorystycznej.
Nikołaj Starostin założył Spartaka i wymyślił jego nazwę, a jego bracia: Aleksandr, Andriej i Piotr grali w tej drużynie. "Sprawy Starostinów praktycznie nikt do tej pory nie widział. Została utajniona na okres 75 lat od zakończenia śledztwa" - powiedział dziennikowi "Kommiersant" Siergiej Bondarenko z Memoriału. Badacz otrzymał dostęp do dwóch tomów akt, pozostałe mają być odtajnione w przyszłym roku.
Choć historia aresztowania braci znana jest z pamiętników Nikołaja Starostina, to do tej pory mało wiedziano o tym, jak cała sprawa się rozpoczęła. Dzięki odtajnieniu dokumentów można będzie poznać wiele jej szczegółów.
Jak przypomina historyk piłki nożnej Jurij Koszel, latem 1937 roku, gdy Spartak odnosił sukcesy w Belgii i Francji - a za granicę wysyłano tylko sportowców, co do lojalności których nie było wątpliwości - zaczęły się represje. Józef Stalin wezwał do siebie ówczesnego szefa Komunistycznego Związku Młodzieży Aleksandra Kosariewa i zapytał, czemu nie wykrywa w swych szeregach "wrogów narodu". Odpowiedź Kosariewa, że w Komsomole nie ma wrogów, nie spodobała się Stalinowi i stała się początkiem ataków na niego i na Starostinów, którzy byli jego przyjaciółmi.
W sierpniu pojawiły się w gazetach artykuły o domniemanych aferach finansowych w Spartaku. Piłkarzy zaczęto oskarżać o zaszczepianie na gruncie radzieckim zwyczajów zachodnich, a więc "burżuazyjnych". Moskiewski klub angażował zachodnich trenerów, grał z drużynami z tych krajów, co jeszcze krótko wcześniej nie było niczym zakazanym. Po tych atakach stało się jasne, że nastąpią aresztowania.
Jak ustalili badacze Memoriału, na przełomie lat 1937-38 zatrzymano co najmniej 11 osób z kręgu Spartaka - znajomych i przyjaciół Starostinów. Śledczy NKWD wymusili na nich zeznania, jakoby w Spartaku pojawił się plan zamachu na Stalina podczas defilady na Placu Czerwonym 1 maja 1937 roku. Do połowy 1938 roku większość aresztowanych sportowców skazano na karę śmierci. "Ale, co ciekawe, ze wszystkich wyroków i zarzutów znikły wzmianki o Starostinach. Wygląda na to, że na etapie śledztwa dążono do tego, by ich aresztować, ale gdy doszło do decyzji, to ich nazwiska znikły" - mówi Bondarenko. Nie wyklucza on, że braci wówczas zdołał obronić Kosariew.
Tym niemniej, zeznania sportowców stały się podstawą śledztwa przeciw Starostinom w 1942 roku. Tym razem zarzuty były inne: współpraca z Zachodem, sympatie profaszystowskie. Bondarenko relacjonuje: "w pierwszych dwóch tomach sprawy Starostinów zatrzymani odpowiadają na zarzuty o naruszenia finansowe, z których można mieć pojęcie, jak świat stalinowski był przesiąknięty korupcją. Wymieniano się usługami - ty mnie, a ja tobie. Działo się to również wokół sfery piłki nożnej".
Dziś - mówi historyk - trudno powiedzieć, które elementy zeznań były prawdziwe, a które wymuszone. "Niemniej, są tam momenty, w które można uwierzyć. Na przykład, mowa jest o tym, że Starostinowie na początku wojny wykupywali w komisjach wojskowych sportowców - za kiełbasę, wódkę, futra - by nie zostali wysłani na front. Są szczegóły, które świadczą o tym, że tak rzeczywiście mogło być" - powiedział badacz.
Starostinów skazano na 10 lat łagru. Nikołaj odbył jedną trzecią kary i został ułaskawiony na prośbę syna Stalina - Wasilija, który potrzebował trenera drużyny piłkarskiej. Pozostali bracia odbyli wyroki w całości. W 1955 roku wyroki uchylono.
Memoriał przygotowuje specjalny projekt na swojej stronie internetowej, w którym przedstawi szczegóły historii braci Starostinów.
awl/ co/