W budynku Szkoły Podstawowej nr 8 w Siemianowicach Śląskich zawieszono w piątek tablicę upamiętniającą rodzinę Kobylców z Michałkowic, która podczas wojny narażając własne życie dała schronienie ok. 70 Żydom.
Tablica miała być odsłonięta we wtorek – w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Ze względu na zagrożenie epidemiczne, uroczystość odbędzie się w innym terminie. Fundatorem tablicy jest Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Katowicach.
„Tablica pierwotnie miała zostać odsłonięta 24 marca w Zespole Szkół Sportowych w Siemianowicach Śląskich - w budynku Szkoły Podstawowej nr 8 przy placu Skrzeka i Wójcika 4 - ale ze względu na pandemię koronawirusa została zamontowana już dziś, a uroczystość odsłonięcia z udziałem członków rodziny Kobylców, zaproszonych gości i uczniów szkoły odbędzie się w terminie późniejszym” - powiedziała PAP Monika Kobylańska z katowickiego oddziału IPN.
Szkoła Podstawowa nr 8 jest oddalona o ok. 400 metrów od historycznego budynku, w którym w czasie II wojny światowej znalazło schronienie kilkadziesiąt osób narodowości żydowskiej.
W sierpniu 1943 r. Niemcy zlikwidowali getta w Sosnowcu i Będzinie. Przebywające w nich osoby miały zostać wywiezione do niemieckiego obozu KL Auschwitz. Jak przypomina IPN, nielicznym udało się przetrwać dzięki ukryciu w tajnych bunkrach. Po ucieczce z getta osoby te trafiały do kryjówek na Górnym Śląsku.
Jedna z nich znajdowała się w domu Rodziny Kobylców w Michałkowicach – obecnie to teren siemianowickiej dzielnicy Bytków. Dom przy ul. Stabika 4 zamieszkiwali Karolina i Piotr Kobylec wraz z dziećmi. Jeden z ich synów – Mieczysław – bez wiedzy rodziców ukrył u siebie młodą żydowską dziewczynę.
Gdy tajemnica wyszła na jaw, rodzina zdecydowała o budowie bunkra w kuchni pod podłogą. Kryjówka była wyposażona w wentylację i światło elektryczne oraz przygotowane miejsca do spania. Spora powierzchnia dawała schronienie kilkunastu osobom, choć zdarzało się, że przebywało w niej nawet kilkadziesiąt osób.
Szacuje się, że od jesieni 1943 r. do stycznia 1944 r. przeszło przez nią ok. 70 Żydów, wśród nich znaleźli się młodzi członkowie ruchu oporu: Kasia Szancer, Fela Katz, Shmuel Ron i Chajka Klinger. W pomoc tym osobom zaangażowali się również sąsiedzi z okolicznych domów, którzy zaopatrywali ukrywających się w najpotrzebniejsze artykuły.
Żydzi z kryjówki w Michałkowicach starali się o przerzut na Słowację i Węgry, aby stamtąd dostać się na Bliski Wschód. W organizację transportu na Słowację zaangażował się Mieczysław Kobylec. Dzięki jego staraniom na Słowację udało się przedostać kilkunastu grupom.
10 stycznia 1944 r. został zatrzymany z jedną z grup, aresztowany i wysłany do KL Auschwitz. W tym samym czasie aresztowano Piotra i Wiktora Kobylców. Piotr trafił do KL Auschwitz, a Mieczysława przeniesiono stamtąd do KL Gross-Rossen, gdzie przebywał aż do wyzwolenia obozu.
Dzięki staraniu Żydów ocalonych w Michałkowicach małżonkowie Piotr i Karolina oraz ich dzieci: Mieczysław, Klara i Wiktor zostali uhonorowani Medalem Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ mhr/