Ksiądz Józef Wójcik – kapłan, który wykradł „aresztowaną” przez komunistów kopię jasnogórskiego obrazu – zostanie pochowany w sobotę w Suchedniowie (Świętokrzyskie). Duchowny zmarł w niedzielę w Kielcach, w wieku 80 lat, po ciężkiej chorobie.
Uroczystości żałobne rozpoczną się w piątek po południu nabożeństwem w intencji ks. Wójcika, w suchedniowskim kościele pw. św. Andrzeja Apostoła. Pogrzeb poprzedzony mszą św. zaplanowano na sobotę; kapłan spocznie na cmentarzu w Suchedniowie.
Duchowny przez 38 lat był proboszczem miejscowej parafii, tam też mieszkał po przejściu na emeryturę.
O terminie uroczystości pogrzebowych zmarłego poinformował w poniedziałek PAP dyrektor Wydziału ds. Środków Masowego Przekazu radomskiej kurii diecezjalnej, ks. Jacek Wieczorek.
Ks. Wójcik w latach PRL, w czasie swojej kapłańskiej posługi w Ożarowie i Wierzbicy, dał świadectwo wiary, wierności Kościołowi i nieugiętości wobec władz komunistycznych. W 1972 roku uwolnił "aresztowaną" przez komunistów na Jasnej Górze kopię Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, by mogła nawiedzić wiernych w Radomiu i tamtejszej diecezji.
Ks. infułat Józef Wójcik urodził się 2 listopada 1934 roku w Gałkach Krzczonowskich. W 1958 roku, po ukończeniu Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu, przyjął święcenia kapłańskie z rąk bp. Jana Kantego Lorka. W latach 1964-1967 studiował prawo kanoniczne na Akademii Teologii Katolickiej (dzisiejszy Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego) w Warszawie i tam w 1971 roku uzyskał doktorat. Pracował w parafiach w Ożarowie, Połańcu, Wsoli, Skarżysku-Kamiennej i Wierzbicy.
W 1972 roku, ks. Wójcik - wówczas młody wikariusz parafii katedralnej w Radomiu - postanowił wykraść z Jasnej Góry kopię obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Wcześniej obraz peregrynował po diecezjach w całym kraju, ale w 1966 roku komunistyczne władze „aresztowały" go na sześć lat i umieściły w kaplicy Świętego Pawła w klasztorze na Jasnej Górze. W plany ks. Wójcika, któremu pomagały dwie siostry zakonne, był wtajemniczony kard. Stefan Wyszyński i dał przyzwolenie na tę akcję.
„Uwolnienie" obrazu powiodło się i ikona wróciła na szlak peregrynacji w Radomiu. Swoje wspomnienia o wydarzeniach z 1972 roku ks. Wójcik opisał w książce „...i wróciła na szlak nawiedzenia".
Duchowny był 18 razy karany przez władze PRL, w tym 9-krotnie za obronę krzyża, odprawianie mszy św. oraz nauczanie dzieci religii.
Po 1989 roku ks. Wójcik zaangażował się w działalność społeczną. Dzięki staraniom księdza w Ostojowie koło Suchedniowa wzniesiono kościół pw. św. Don Orione - jako pomnik wdzięczności za odzyskaną wolność i upadek komunizmu. Z kolei przed katedrą w Radomiu stanął pomnik Prymasa Tysiąclecia. Podczas letnich igrzysk olimpijskich w Atenach w 2004 roku, ks. Wójcik był kapelanem polskiej reprezentacji.
Ks. Józef Wójcik został odznaczony przez prezydenta Lecha Wałęsę Orderem Odrodzenia Polski Polonia Restituta. Prezydent Włoch Oscar Luigi Scalfaro przyznał mu odznaczenie Cavalliere della Repubblica Italiana (Kawaler Republiki Włoch) za umacnianie dobrych stosunków między narodami włoskim i polskim. Prezydent Lech Kaczyński za wybitne zasługi przyznał duchownemu Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski.
Działalność społeczną duchownego doceniły dzieci. W 2008 roku Międzynarodowa Kapituła Orderu Uśmiechu odznaczyła księdza za to, że dbał o najmłodszych, organizując dla nich ośrodek kultury, teatr, świetlice środowiskowe.(PAP)
ban/ ilp/ itm/