Debaty, spotkania z emigrantami, pokazy filmów i sceniczne czytania utworów poświęconych losom Żydów odbędą się w Szczecinie w ramach upamiętnienia wydarzeń Marca 1968 r. Obchody pięćdziesiątej rocznicy wydarzeń marcowych potrwają sześć dni.
"Potraktowałem jako pewną powinność to, żeby włączyć się we wszystkie wydarzenia, które będą przypominały nam najciemniejsze karty naszej historii, bo chciałbym, żebyśmy uczyli się na błędach, które już zdarzało nam się popełniać, abyśmy nie popełniali ich w przyszłości" – powiedział w piątek marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz. Dodał, że chciałby aby cykl wydarzeń, które odbędą się z okazji pięćdziesiątej rocznicy Marca 1968, dał mieszkańcom Pomorza Zachodniego "możliwość kontaktu z wydarzeniami i ze świadkami historii, aby wydobyć nutę refleksji".
Podczas obchodów odbędą się pokazy filmów fabularnych i dokumentalnych, poświęconych wydarzeniom marcowym. W kinie Zamek będzie można zobaczyć m.in. filmy "1968. Szczęśliwego Nowego Roku" Jacka Bromskiego, "Kredens" i "Dokumenty" Jacoba Dammasa i filmy związane ze społecznością żydowską Szczecina w reżyserii Grzegorza Fedorowskiego.
Zaplanowane są ponadto debaty z udziałem uczestników wydarzeń Marca 1968 r., emigrantów, historyków, dziennikarzy i autorów książek poświęconych emigracji i społeczności żydowskiej w Szczecinie.
Zagadnienia związane z Marcem 1968 znajdą się też w programie Dni Kultury Żydowskiej Adlojada. Odbędzie się m.in. spotkanie "Marzec 1968 po 50 latach" z ks. Adamem Bonieckim i filozofem Ireneuszem Ziemińskim oraz debata o książce poświęconej szczecińskim Żydom.
"Po marcowych wydarzeniach niestety moja droga bardzo często prowadziła na dworzec kolejowy albo do Świnoujścia, skąd moi przyjaciele opuszczali Szczecin. (…) Upadło życie żydowskie, upadła żydowska szkoła, uczniów próbowano przywozić z różnych stron Szczecina taksówkami, żeby zebrać choć piętnastoosobową klasę, ale nawet i to się nie udało" – powiedziała Róża Król ze szczecińskiego oddziału Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce. Dodała, że z ówczesnego województwa szczecińskiego wyjechało wówczas ok. 820 osób.
8 marca 1968 r. na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego odbył się wiec protestacyjny w związku ze zdjęciem przez władze komunistyczne wystawianych w Teatrze Narodowym "Dziadów" Adama Mickiewicza w reż. Kazimierza Dejmka oraz relegowaniem z uczelni Adama Michnika i Henryka Szlajfera.
Zgromadzeni na wiecu studenci zostali brutalnie zaatakowani przez oddziały milicji oraz tzw. aktyw robotniczy. Zapoczątkowało to tzw. wydarzenia marcowe - czyli falę studenckich protestów oraz walkę polityczną wewnątrz PZPR, rozgrywaną w atmosferze antysemickiej i antyinteligenckiej propagandy. W ich wyniku w latach 1968-69 z Polski wyemigrowało ponad 15 tys. osób pochodzenia żydowskiego.
W Szczecinie najgłośniejszym incydentem związanym z wydarzeniami Marca 1968 r. było spalenie przez studentów przed pomnikiem Adama Mickiewicza gazety "Głos Szczeciński", będącej wówczas organem PZPR.(PAP)
autor: Elżbieta Bielecka
edytor: Paweł Tomczyk
emb/ pat/