"Generał Józef Haller 1873–1960" to tytuł albumu IPN i Wojskowego Biura Historycznego, którego promocja odbyła się w sobotę w Warszawie. Historycy podkreślili m.in. patriotyzm i katolicyzm dowódcy Błękitnej Armii; przywołali także krytyczne o nim opinie.
"+Marsz, marsz, Dąbrowski / z ziemi włoskiej do Polski+ - mało jest osób, które tak znakomicie jak bohater naszego spotkania, gen. Józef Haller zrealizowały te słowa naszego hymnu narodowego. Bo było marzeniem wielu pokoleń Polaków, żeby przybyć do Polski z emigracji i odzyskać niepodległość" - podkreślił na początku dyskusji wiceprezes IPN Mateusz Szpytma. Przypomniał też, że nie byłoby wolnej Polski po 1918 r., gdyby nie tacy ludzie jak gen. Haller, a przede wszystkim żołnierze, którym dowodził w walce z nawałą bolszewicką.
"Gen. Józef Haller miał to szczęście, że walczył i to zwycięsko z wszystkimi polskimi wrogami, bo przecież walczył i z Rosją carską, i później z Niemcami, z Austrią (...), także z Ukraińcami, którzy w Galicji podnieśli swoje rządy, i - tak jak wspomniałem - walczył również z bolszewikami. A to przecież tylko fragment jego życia, który wskazuje na to, że warto gen. Hallerowi poświęcić więcej czasu" - dodał Szpytma.
Wiceszef IPN podkreślił też, że nowy album, który ma popularnonaukowy charakter i ma za zadanie dotrzeć do szerokiego grona czytelników, jest wspólnym dziełem IPN i Wojskowego Biura Historycznego im. gen. Kazimierza Sosnkowskiego. "To dzieło, które wpisuje się działania IPN w związku z przyszłorocznymi obchodami 100-lecia niepodległości. Chcemy pokazać sylwetki kilku najważniejszych przywódców, którzy mieli znaczący udział w odzyskaniu niepodległości" - mówił Szpytma. Zapowiedział, że podobne albumy będą przedstawiać takie postaci polskiej historii jak Józef Piłsudski, Roman Dmowski czy Ignacy Jan Paderewski.
Album zawiera kilkaset reprodukcji fotografii dokumentujących biografię gen. Hallera oraz dzieje formacji wojskowych i instytucji, w których służył podczas kilkudziesięciu lat aktywności. Zdjęcia pochodzą m.in. ze zbiorów WBH, Archiwum Narodowego w Krakowie, Muzeum Wojska Polskiego, zbiorów prywatnych. W albumie można też odnaleźć wiele cennych dokumentów źródłowych; to m.in. reprodukcje rozkazów wojskowych, materiałów propagandowych, czasopism i map. Uzupełnieniem materiałów źródłowych zamieszczonych w albumie jest obszerny życiorys gen. Hallera.
We wstępie do publikacji zaznaczono, że gen. Haller należy do panteonu wielkich Polaków, wodzów i przywódców reprezentujących różne szkoły politycznego myślenia i odmienne tradycje wojskowe, na którym wznosi się gmach Rzeczypospolitej. Jednak w dyskusji o gen. Hallerze dyrektor WBH Sławomir Cenckiewicz, doceniając jego rolę w jednoczeniu Polaków podczas trudnych lat odzyskiwania niepodległości, przywołał także krytycznie o nim opinie, m.in. Romana Dmowskiego.
"Nie chciałbym krytykować za mocno gen. Hallera - per saldo postaci bardzo pozytywnej, która w myśleniu Polaków, zwłaszcza tego pokolenia I wojny światowej i międzywojnia odegrała bardzo istotną rolę (...), ale on wybitnym wielkim politykiem nie był (...). A czy był wybitnym żołnierzem? Są tysiące świadectw, że w ogóle nie był dobrym żołnierzem, pomimo wykształcenia wojskowego" - powiedział Cenckiewicz. Podkreślił, że legendę gen. Hallera umocnił Roman Dmowski, z inicjatywy którego powstała Armia Polska we Francji.
"W tworzącej się Armii Polskiej we Francji propaganda piłsudczykowska była coraz silniejsza i mit komendanta (Józefa Piłsudskiego), który jest przetrzymywany przez Niemców w Magdeburgu był na tyle silny, że Dmowski obawiał się po prostu, że armia, która ma być zbrojnym ramieniem polskiego rządu, na czele którego on stoi, będzie miała zgoła w tej masie żołnierskiej inne poglądy niż sam Roman Dmowski i Komitet Narodowy Polski. I tutaj jemu Haller spadł jak z nieba" - tłumaczył szef WBH.
W dyskusji, w której wzięli udział również współautor albumu historyk dr Rafał Sierchuła oraz dr Teofil Lachowicz ze Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, podkreślono także znaczenie polskiej emigracji w Stanach Zjednoczonych, bez której nie udałoby się utworzyć Armii Polskiej we Francji.
Dzięki nowej publikacji IPN i WBH czytelnicy mogą zapoznać się z mniej znanymi okresami życia gen. Hallera, także z jego życiem prywatnym. Według twórców albumu, warte uwagi jest np. zaangażowanie gen. Hallera w działalność polskiego rządu w okresie II wojny światowej.
Tak to opisywał sam bohater albumu: "Nie ukrywam, że głównym celem mego życia było i jest walczyć czynnie, orężnie o wolność Narodu i Niepodległość Ojczyzny oraz o prawa Polski pełnowartościowe wobec Narodów świata, tej Polski, która od zarania dziejów sprzęgła się nierozerwalnie z Chrześcijaństwie. Skoro nie jest mi dane walczyć jak dawniej – niechże praca moja około wychowania młodzieży i przysposobienia jej do ofiarnej służby Ojczyźnie będzie tym moim skromnym wkładem".
W trakcie wojny gen. Haller krytycznie podchodził do działań rządu Władysława Sikorskiego w kwestii polskich granic wschodnich. Nie zgadzał się również z polityką Stanisława Mikołajczyka oraz polityków Stronnictwa Pracy, z którymi był wówczas związany, dążących do powrotu do Polski.
Twórcy albumu przypominają jednak nie tylko podstawowe fakty z życia Józefa Hallera, ale również jego opinie na temat najważniejszych postaci polskiego życia politycznego. Po latach Haller wspominał, że po pierwszym spotkaniu z Józefem Piłsudskim w lutym 1913 r. ocenił, że "w najważniejszych sprawach nie było różnicy w poglądach". Spór dotyczył jednak poglądów na sprawę wywołania powstania na tyłach rosyjskich wojsk w momencie wybuchu wojny. Haller całkowicie odrzucał tego rodzaju plany uznając je za nierealne. We wspomnieniach dotyczących międzywojnia, porównując się z Piłsudskim podkreślał, że w przeciwieństwie do niego polityka nie była elementem jego aktywności i był skupiony wyłącznie na kwestiach wojskowych.
Po raz pierwszy wspólną publikację IPN i WBH zaprezentowano podczas niedawnej debaty "Nie tylko Legiony... Czyn zbrojny 1914–1918", zorganizowanej w Belwederze w związku z obchodami 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Pierwszy egzemplarz publikacji otrzymał prezydent Andrzej Duda.
Patronat medialny nad publikacją i jej promocją sprawuje Portal Historyczny Dzieje.pl. (PAP)
nno/ szuk/ je/