W Wilnie odbyła się w sobotę gra miejska „Śladami powstańców styczniowych”, którą zorganizowała polska ambasada i Instytut Polski. W piątek w stolicy Litwy pochowano szczątki 20 uczestników zrywu niepodległościowego z 1863–1864 roku.
Jak informuje ambasada RP, celem gry było to, aby „w interaktywny sposób przybliżyć genezę oraz przebieg powstania styczniowego”.
Uczestnicy gry mieli za zadanie odnalezienie 12 punktów, czyli miejsc w Wilnie, które bezpośrednio, czy pośrednio są związane z powstaniem styczniowym. Były to głównie tablice upamiętniające zryw, bądź budynki, w których mieszkali uczestnicy zrywu czy odbywały się tam działania związane w powstaniem.
W 2,5-godzinnej zabawie wzięły udział 22 pięcioosobowe drużyny składające się z członków rodziny, przyjaciół czy kolegów z pracy.
„Naszym zadaniem było w sposób niepodręcznikowy przybliżenie celów i przebiegu powstania i jego wpływ na nasze miasto” - powiedział PAP Algirdas Szimkunas, który przygotował grę.
W piątek w Wilnie odbyły się uroczystości pogrzebowe 20 powstańców styczniowych, w tym przywódców zrywu Konstantego Kalinowskiego i Zygmunta Sierakowskiego. W pochówku uczestniczyli przedstawiciele władz Polski - prezydent Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą, premier Mateusz Morawiecki, szef MON Mariusz Błaszczak oraz przedstawiciele Sejmu i Senatu, a także reprezentanci władz Litwy, Ukrainy i Białorusi.
W 2017 roku na Górze Zamkowej, zwanej też Górą Giedymina, rozpoczęto badania archeologiczne, w trakcie których znaleziono szczątki powstańców styczniowych straconych na Placu Łukiskim, a następnie pogrzebanych w tajemnicy przed rodziną i bliskimi. Źródła historyczne wskazują, że powieszono tam bądź rozstrzelano łącznie 21 osób, ale odnaleziono szczątki tylko 20.
Powstańcy spoczęli w centralnej kaplicy Cmentarza Rossa.
Z Wilna Aleksandra Akńczo (PAP)
aki/ jo/