Msza święta w intencji ofiar zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej została odprawiona w środę w Wilnie. Wzięli w niej udział przedstawiciele polskiej placówki dyplomatycznej, społeczności polskiej i litewskiej, kombatanci, harcerze.
Pamięć o ofiarach zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej na Litwie, Wileńszczyźnie ma szczególny wymiar.
„Wiele osób, które zginęły w Katyniu, pochodziło właśnie z tych terytoriów (Wileńszczyzny). Ja sama straciłam tam dziadka, ojca mojej mamy” - powiedziała w rozmowie z PAP ambasador Polski na Litwie Urszula Doroszewska. Wskazała, że „potrzebujemy elit, potrzebujemy ludzi silnych, którzy będą bronić naszych narodów przez zagrożeniami, a tacy ludzie właśnie zginęli”.
„Bardzo nam brakuje tych osób, które zginęły właśnie w Smoleńsku” - podkreśliła ambasador.
Katastrofa samolotu w Smoleńsku jest tragedią nie tylko narodu polskiego, ale też litewskiego. „To była wielka strata dla Litwy - niejednokrotnie mówił wiceprzewodniczący Sejmu Gediminas Kirkilas. - Zginęło wówczas wielu znanych polskich polityków, wśród których byli również moi koledzy”. Wtórują mu ówczesny premier Litwy Andrius Kubilius, nestor litewskich konserwatystów Vytautas Landsbergis, były minister spraw zagranicznych Audronius Ażubalis i wielu innych litewskich polityków, którzy podkreślają, że po katastrofie samolotu i śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego stosunki polsko-litewskie ochłodziły się na wiele lat.
Ambasador Doroszewska przypomniała, że prezydent Kaczyński był wielokrotnie na Litwie, a ostatnia wizyta prezydenta w Wilnie miała miejsce zaledwie dwa dni przed katastrofą. „Litwa zajmowała bardzo ważne miejsce w jego myślach, w jego planach, również w jego sercu. Dla niego było ważne litewskie przywiązanie do wolności. Kaczyński żywo interesował się kwestią praw Polaków na Litwie i losami litewskich Polaków” - podkreśliła Doroszewska.
Wielkim pomnikiem pamięci prezydenta na Litwie jest rafineria w Możejkach. „To był element jego wizji bezpieczeństwa Polski, bezpieczeństwa całego regionu. Teraz widzimy, jak bardzo to była rzecz długofalowa, wizyjna, położenie nacisku na bezpieczeństwo krajów naszego sąsiedztwa” - powiedziała ambasador. Przypomniała, że 5 kwietnia br. podczas wizyty premiera Polski Mateusza Morawieckiego na terenie rafinerii w Możejkach premierzy Polski i Litwy odsłonili tablicę poświęconą Lechowi Kaczyńskiemu.
„Możejki stały się jakby takim symbolicznym pomnikiem prezydenta Kaczyńskiego, jego wkładu w bezpieczeństwo naszych krajów. Jest to również symbol przyjaźni Polski i Litwy” - zaznaczyła ambasador Polski.
Msza święta w intencji ofiar zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej w Wilnie została odprawiona w kościele pw. św. Rafała Archanioła. W tym kościele przed kilkunastu laty została odsłonięta tablica upamiętniająca ofiary zbrodni katyńskiej.
Świątynia znajduje się w wileńskiej dzielnicy Śnipiszki, gdzie przed wojną stacjonowało około 15 polskich jednostek wojskowych, m.in. I Pułk Piechoty Legionów.
W czwartek w Kownie w Bibliotece im. Valdasa Adamkusa zostanie otwarta wystawa „Prezydent Polski Lech Kaczyński i Litwa – oczami prezydenta Valdasa Adamkusa” przygotowana m.in. w oparciu o materiały z archiwum byłego prezydenta Litwy.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ jo/ mc/