03.10.2009 Gdańsk (PAP) - "To był wybitny człowiek, wyjątkowa postać" - tak zmarłego w piątek Marka Edelmana - ostatniego przywódcy powstania w warszawskim getcie, uczestnika powstania warszawskiego, po wojnie wybitnego kardiologa i działacza opozycji demokratycznej w PRL - wspomina Lech Wałęsa. "Żadne słowa nie wystarczą, aby opisać tę stratę. Będzie nam go bardzo brakowało. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie" - powiedział PAP Lech Wałęsa, który w sobotę przebywa we Włoszech.
Marek Edelman zmarł w piątek wieczorem w wieku 87 lat. Zmarł w domu, wśród przyjaciół, bliskich ludzi - powiedziała PAP Paula Sawicka, z której rodziną Edelman mieszkał przez ostatnie dwa lata. (PAP)
rop/ par/