Polska ustawa o IPN zamiast łagodzić dyskusję o roli Polski w Holokauście, może ją ożywić - ocenia w czwartek amerykański dziennik "Washington Post" w artykule redakcyjnym, zaznaczając, że określenie "polskie obozy śmierci" jest "kontrowersyjne" i "co najmniej mylące".
Tak jak polscy dyplomaci wskazują od dekad, obozy zagłady utworzone na terytorium Polski w czasie II wojny światowej były zakładane i prowadzone przez niemiecki nazistowski reżim, a nie przez Polaków - podkreśla gazeta w tekście noszącym tytuł "Polskie obozy śmierci".
"Choć przeważająca część ich ofiar była Żydami, zginęło w nich również wielu etnicznych Polaków. Więc nazywanie obozów +polskimi+ jest co najmniej mylące" - wskazuje "Washington Post".
"Jednak jedna rzecz to wyrażanie sprzeciwu przez polskie władze wobec użycia określenia +polskie obozy śmierci+, a zgoła inna rzecz to straszenie przez polski rząd kogokolwiek, kto używa go, gdziekolwiek na świecie, trzema latami więzienia" - ocenia dziennik. Wolność słowa może sprawić, że określenie "polskie obozy śmierci", poprawne czy nie, może paść więcej razy - konstatuje "WP".
Jak zaznacza dziennik, debata historyków w sprawie stopnia odpowiedzialności Polski za Holokaust jest otwarta. "Choć obozy były inicjatywą nazistowską, antysemityzm był w Polsce rozpowszechniony przed wojną, w niektórych przypadkach pod protekcją władz" - uważa "WP". "Chociaż wielu Polaków walczyło z nazistowską okupacją i podejmowało próby ratowania Żydów, niektórzy również pomagali w przeprowadzaniu na nich obław, kradli ich własność i uczestniczyli w masakrach" - dodaje.
Gazeta przytacza również opinię Instytutu Pamięci Ofiar Holokaustu Yad Vashem, zgodnie z którą nowa ustawa o IPN może poskutkować "przysłonięciem prawdy historycznej odnoszącej się do pomocy otrzymanej przez Niemców ze strony polskiej ludności".
Według "WP" niepokojące są okoliczności przyjęcia ustawy: "prawicowy nacjonalistyczny rząd i jego lider Jarosław Kaczyński przyjęli (ideologię) ksenofobii, demonizując muzułmańskich uchodźców (...)".
"Licząca przed wojną 3 miliony osób polska populacja Żydów była praktycznie w całości zgładzona przez Holokaust, a wielu Żydów, którzy zostali w kraju, opuściło Polskę w 1968 r. w wyniku prowadzonej przez komunistyczne władze kampanii antysemickiej" - przekazuje dziennik. "Ale nawet bez Żydów antysemityzm w kraju istnieje, umacniany przez skrajnie prawicowe media i polityczne stronnictwa" - ocenia.
W tym kontekście nowa ustawa w mniejszej mierze stanowi potrzebny mechanizm obronny polskiego honoru, a jest sygnałem dla najbardziej skrajnej części elektoratu Kaczyńskiego - uważa "WP".(PAP)
ndz/ mal/ hgt/