01.09. 2009 Bielsko-Biała (PAP) - Wiązanki kwiatów złożyli we wtorek przed bunkrem "Wędrowiec" w Węgierskiej Górce w Beskidach mieszkańcy miejscowości. Uczcili w ten sposób pamięć polskich żołnierzy, którzy we wrześniu 1939 roku bronili się przed przeważającymi siłami niemieckimi. Mszę świętą odprawił biskup bielsko-żywiecki Tadeusz Rakoczy. Duchowny w homilii zwrócił uwagę, że czyn obrońców Węgierskiej Górki stał się dla nas "bezinteresownym darem miłości".
W 1939 roku przez trzy dni, od 1 do 3 września, 70-osobowa I Kompania Forteczna "Węgierska Górka" pod dowództwem kapitana Tadeusza Semika stawiała opór nacierającym od południa przeważającym siłom niemieckim z 7. Bawarskiej Dywizji Piechoty. Polacy rozlokowani byli w czterech bunkrach: "Waligóra", "Włóczęga", "Wąwóz" i "Wędrowiec".
Obrońcy ostrzeliwali huraganowym ogniem niemieckie kolumny pancerne. Okolica została usłana zniszczonym sprzętem. Osamotnieni polscy żołnierze nie byli jednak w stanie sprostać przeważającym siłom niemieckim. 2 września wieczorem wycofały się załogi fortów "Waligóra", "Włóczęga" i "Wąwóz". Na polu walki pozostał bunkier "Wędrowiec". Wyczerpana załoga, której zabrakło wody i amunicji, zmuszona została do kapitulacji 3 września nad ranem. W trakcie walk zginęło 11 polskich żołnierzy i około 200 Niemców.
Dzięki bohaterstwu żołnierzy walczących w Węgierskiej Górce opóźnione zostało rozbicie Armii "Kraków". Po wojnie miejscowość została odznaczona Krzyżem Grunwaldu III Klasy, zyskała też miano "Westerplatte Południa".
Rocznicę wybuchu wojny na centralnym placu Bielska-Białej upamiętniła instalacja, przygotowana przez Instytut Pamięci Narodowej. Na placu stanęły makiety bomb, na których umieszczone zostały zdjęcia z września 1939 roku. (PAP)
szf/ pz/ gma/