42-letni Węgier, uznany za winnego negowania Holokaustu, został w piątek skazany na półtora roku więzienia w zawieszeniu i dodatkowo w ramach kary odwiedzi były hitlerowski obóz koncentracyjny Auschwitz. Na polecenie sądu ma on też opisać swe wrażenia i refleksje z tej wizyty.
Sąd w Budapeszcie dał podsądnemu wybór odwiedzin miejsca związanego z Holokaustem: Pomnik Holokaustu w Budapeszcie, Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem w Jerozolimie i były obóz Auschwitz; mężczyzna wybrał Auschwitz.
Piątkowy wyrok jest pierwszy w tego rodzaju sprawie od wejścia w 2010 roku na Węgrzech nowego prawa dotyczącego negowania Holokaustu. Ustawa przewiduje za publiczne negowanie Holokaustu lub pomniejszanie jego znaczenia karę do trzech lat więzienia.
Skazany informatyk ma też zakaz udziału w zgromadzeniach i wydarzeniach politycznych.
W trakcie demonstracji w 2011 roku w Budapeszcie rozwinął on transparent z napisem po hebrajsku: "Zagłady nie było". Po 15 minutach został zatrzymany przez policję.
Ofiarami Holokaustu było na Węgrzech podczas II wojny światowej ponad 500 tys. Żydów. Większość została wymordowana w Auschwitz, ale dziesiątki tysięcy straciło życie w zbiorowych egzekucjach i marszach śmierci na Węgrzech. (PAP)
jo/ ap/