Polska i Ukraina powinny zastanowić się nad formami współpracy mimo sporu historycznego między nimi, nasilając między innymi relacje w dziedzinie obrony - powiedział w piątek PAP wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS).
Polityk złożył dwudniową wizytę na Ukrainie jako współprzewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Polska-Ukraina. Po stronie ukraińskiej jego odpowiedniczką jest wiceprzewodnicząca Rady Najwyższej (parlamentu) Oksana Syrojid.
Do ich spotkania doszło na zachodniej Ukrainie, gdzie w piątek odwiedzili Międzynarodowe Centrum Sił Pokojowych i Bezpieczeństwa w Jaworowie w obwodzie lwowskim. W ocenie Terleckiego to tam najlepiej widać współpracę między obu krajami.
„Tam to właśnie widać. Tam jest duża grupa polskich instruktorów, polskich oficerów i żołnierzy, ponad 30, ale są też Kanadyjczycy, Amerykanie, Brytyjczycy, Duńczycy i Litwini i oni wspólnie szkolą wojsko ukraińskie, m.in. przygotowując je do przyjęcia standardów, które obowiązują w NATO” - powiedział.
Wicemarszałek poinformował, że jednym z tematów rozmów z Syrojid był konflikt na tle historycznym. Ukraina protestuje w związku z nowelizacją ustawy o polskim IPN, która przewiduje m.in. wszczynanie postępowań karnych za zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów. Szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin ocenił w piątkowym wywiadzie dla BBC Ukraina, że ideałem byłoby odwołanie tego aktu prawnego.
Pytany przez PAP, czy w najbliższym czasie możliwe jest wznowienie polskich prac poszukiwawczych i ekshumacji na Ukrainie, Terlecki odpowiedział, że będzie to trudne.
„Obawiam się, że to się teraz nie uda. Ukraina, podobnie jak i my, jest przed wyborami i nawet ci politycy, którzy są dobrze czy nawet bardzo dobrze nastawieni na współpracę z Polską, będą się obawiać utraty głosów elektoratu, który jest niechętny Polsce. On jest niewielki stosunkowo, ale hałaśliwy i w czasie kampanii może wywrzeć pewien wpływ na większą liczbę wyborców” - powiedział.
Odnosząc się do wywiadu Klimkina, Terlecki ocenił, że nie ma dziś „widoków na to, żeby odwrócić zdarzenia, które miały miejsce, czy decyzje, które zostały podjęte”.
„Trzeba myśleć, jakie formy współpracy są możliwe mimo tego. Oczywiście Ukraińcy wiedzą, że prezydent (Andrzej Duda - PAP) odesłał tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego i że Trybunał się na ten temat wypowie” - zaznaczył.
Wicemarszałek przypomniał też o wsparciu, którego udzieliła Polska Ukrainie podczas najnowszego kryzysu gazowego z Rosją. „Także niedawno marszałek Sejmu podpisał wraz z przewodniczącym zgromadzenia narodowego Ukrainy, a także z przewodniczącymi parlamentów Litwy, Łotwy, Estonii i Mołdawii apel do Unii Europejskiej wskazujący na zagrożenia, jakie rodzi Nord Stream 2” - powiedział Terlecki w rozmowie telefonicznej z PAP.
W czwartek Terlecki odwiedził polskie miejsca pamięci w Mościskach oraz Cmentarz Obrońców Lwowa.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ az/ mc/ bos/