Przewodnicząca włoskiego związku gmin żydowskich Noemi Di Segni zaapelowała do naukowców i "społeczeństwa obywatelskiego" o ochronę „prawa i obowiązku” pamięci o Holokauście, nauczania o Zagładzie i zdobywania wiedzy o niej.
Apel to odpowiedź na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o podpisaniu ustawy o IPN i skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego.
W liście, rozpowszechnionym w środę przez agencję Ansa, Di Segni napisała: „Jeśli polski Trybunał Konstytucyjny otworzy drogę dla tej ustawy, to dla Europy narodów, które po wojnie pragnęły potwierdzić zasady prawdy i wolności oraz dla całej wspólnoty naukowej, będzie to dzień smutny i przełomowy”.
"Polska jest wielkim krajem ze wspaniałą historią, który w cierpieniu i z heroizmem zdobył wolność słowa" - dodała Di Segni. Wyraziła opinię, że ustawa przyjęta przez polski parlament jest "zdradą tych wartości".
Di Segni zaapelowała o składanie podpisów po jej apelem.
Ponadto związek poinformował, że wysłał listy z wyrazami solidarności do związku polskich gmin żydowskich oraz polskich przedstawicieli w Międzynarodowym Sojuszu Pamięci o Holokauście (International Holocaust Remembrance Alliance).
Na czwartek przedstawiciele rzymskiej wspólnoty żydowskiej zapowiedzieli pikietę pod ambasadą RP w Wiecznym Mieście.
Zgodnie z podpisaną przez prezydenta nowelizacją ustawy o IPN każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni". Nie byłoby przestępstwem popełnienie tych czynów "w ramach działalności artystycznej lub naukowej". (PAP)
sw/ fit/ kar/ malk/