Z udziałem premiera Donalda Tuska oraz ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego odbyła się w sobotę w Gdańsku uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod budowę powstającego w tym mieście Muzeum II Wojny Światowej. Placówka ma zostać otwarta w 2015 roku.
Oprócz premiera i szefa resortu kultury we wmurowaniu kamienia węgielnego wzięli udział prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski i dyrektor Muzeum II Wojny Światowej Paweł Machcewicz.
Uroczystość polegała na umieszczeniu w specjalnym ceglanym cokole zbudowanym na terenie, na którym budowana jest placówka, tuby zawierającej akt wmurowania podpisany na miejscu w sobotę przez pięć biorących w niej udział osób. Wraz z tubą do niszy złożono także znaleziony w czasie badań archeologicznych kamień brukowy będący niegdyś częścią ulicy biegnącej przez teren, na którym powstaje placówka. Kawałek historycznego bruku spełnił rolę kamienia węgielnego.
Premier Donald Tusk zabierając głos po wmurowaniu kamienia przypomniał, że muzeum powstaje blisko miejsca, gdzie rozpoczęła się „dziejowa hekatomba II wojny”. "To miejsce, które dla mojego pokolenia jest świadectwem wojny także w takim najbardziej namacalnym wymiarze. Kilkaset metrów stąd była moja pierwsza szkoła, kilkaset metrów stąd chodziliśmy po ruinach (...) Mieliśmy kilka, kilkanaście lat i dotykaliśmy jeszcze świeżych śladów wojny, to były ruiny, leje po bombie" - mówił Tusk.
Donald Tusk: ""Muzeum II Wojny Światowej będzie symbolem i pamięcią nie tylko o tragedii, ale także symbolem nadziei i siły Polski, która wyraża się i pięknem architektury, siłą obywateli i bezpieczeństwem dla wszystkich na długie dziesięciolecia".
W jego ocenie, wszyscy w jakimś sensie jesteśmy dziećmi tej wojny, a w każdej z naszych rodzin jest pamięć o tych, którzy zapłacili podczas niej cenę najwyższą. "Dlatego tak ważną dla nas sprawą byłaby polska narracja, polski głos o tym wydarzeniu kształtującym przyszłość" - powiedział premier dodając, że właśnie dlatego z grupą ludzi podobnie myślących zdecydowali się na inicjatywę muzeum.
Zaznaczył, że muzeum ma być takim "krzyczącym znakiem", świadectwem "nie tylko poprzez treść, emocje, ale także poprzez formę", jaką nadali mu architekci. "Ta bryła wychodząca z ziemi tak odważnie, w sposób tak wyrazisty powinna być najlepszym sposobem (...) na przekazanie naszych myśli, naszych uczuć, naszego punktu widzenia" - zaakcentował Tusk.
Przypomniał także o wielkim wysiłku powojennej odbudowy, którego uczestnikami były pokolenia. Dodał, że Muzeum II Wojny Światowej jest jednym z najwspanialszych sposobów kontynuacji odbudowy Gdańska i budowy nowego oblicza miasta.
"II wojna światowa to wielkie wyzwanie dla wszystkich, którzy czują się odpowiedzialni za Rzeczpospolitą, szczególnie dla rządzących. Polska dzisiaj to nie tylko wielka budowa przyszłości, nie tylko kraj wolnych ludzi, ale kraj, który stać na budowę nowoczesnej armii. Dlatego z tak wielkim uznaniem przyjęliśmy inicjatywę prezydenta o dość radykalnym przemodelowaniu polskich sił zbrojnych tak, aby nasza samodzielna zdolność obrony była większa niż kiedykolwiek w przeszłości" - mówił premier.
Zapowiedział równocześnie jeszcze we wrześniu prezentację koncepcji przebudowy armii i budowy "realnego systemu bezpieczeństwa w oparciu o NATO i współpracę z najbliższymi sąsiadami".
"Muzeum II Wojny Światowej będzie symbolem i pamięcią nie tylko o tragedii, ale także symbolem nadziei i siły Polski, która wyraża się i pięknem architektury, siłą obywateli i bezpieczeństwem dla wszystkich na długie dziesięciolecia" - podsumował Tusk.
Prezydent Adamowicz zaznaczył z kolei, że budowa muzeum to rodzaj wypełnienia moralnego zobowiązania dzisiejszych pokoleń Polaków wobec ich ojców i dziadów. Zdaniem Adamowicza placówka będzie rodzajem „pałeczki pamięci” przekazanej kolejnym pokoleniom.
Minister Zdrojewski zapytany przez dziennikarzy o największe atuty powstającego muzeum wymienił jego lokalizację w Gdańsku, gdzie znajduje się Poczta Polska, Westerplatte i inne obiekty związane z II wojną światową, ale też późniejszą walką Polaków o niepodległość. Zdaniem Zdrojewskiego wielką zaletą gdańskiego muzeum będzie też dobra, ambitna wystawa oraz sam – oryginalny i atrakcyjny, budynek placówki.
Muzeum II Wojny Światowej powstanie przy ulicy Wałowej, blisko historycznego centrum miasta, na usytuowanej nad Motławą działce liczącej 1,7 ha powierzchni. Od początku sierpnia firma Soletanche Polska, która wygrała przetarg, prowadzi na tym terenie prace przy tzw. suchym wykopie – zanurzonej w ziemi "betonowej wanny", w której znajdzie się podziemna część muzeum, w tym wystawa główna.
Pierwotnie otwarcie Muzeum planowano na 1 września 2014 r., w 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Jednak już od kilku miesięcy wiadomo było, że tego terminu nie uda się dotrzymać. Jak poinformował dziennikarzy w sobotę minister Zdrojewski, placówka zostanie otwarta najprawdopodobniej w 2015 roku.
Budowa suchego wykopu ma potrwać do końca lutego 2013 r. W drugim etapie budowy ma powstać część naziemna muzeum, czyli wieża o kształcie pochylonego graniastosłupa o podstawie trójkąta i wysokości około 40 m. W tej części placówki, na sześciu poziomach, umieszczone zostaną m.in. biblioteka, sale wykładowe i kawiarnia.
Pierwotnie otwarcie Muzeum planowano na 1 września 2014 r., w 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Jednak już od kilku miesięcy wiadomo było, że tego terminu nie uda się dotrzymać. Jak poinformował dziennikarzy w sobotę minister Zdrojewski, placówka zostanie otwarta najprawdopodobniej w 2015 roku.
Budowa Muzeum II Wojny Światowej ma kosztować w sumie 358 mln zł. Pieniądze na ten cel ma przekazać polski rząd w ramach wieloletniego programu "Budowa Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku".
Autorem projektu siedziby muzeum jest Studio Architektoniczne Kwadrat z Gdyni, które w 2010 r. wygrało międzynarodowy konkurs.
Dyrektor Machcewicz poinformował w sobotę, że wystawa główna muzeum ma zająć ok. 7 tys. mkw. powierzchni i – będzie jedną z największych tego typu ekspozycji na świecie. „Dla porównania wystawa w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie mieści się na około 4 tysięcach metrów kwadratowych” – powiedział Machcewicz.
Gdańska ekspozycja ma w nowoczesny sposób prezentować II wojnę światową zarówno z perspektywy ówczesnej wielkiej polityki, jak i przeżyć zwykłych ludzi. Ekspozycja ma pokazywać nie tylko losy Polaków, ale też doświadczenia innych narodów.
Jak poinformowali PAP w sobotę pracownicy muzeum, już w tej chwili zbiory gdańskiej placówki składają się z około 15 tysięcy eksponatów. Najciekawsze z nich – w tym na przykład maszynę szyfrującą Enigma czy maleńkie figurki wykonane przez Polaków przebywających w obozach jenieckich z plastikowych elementów szczotek do zębów - zaprezentowano w czasie sobotniej uroczystości.
Goście mogli też obejrzeć na miejscu czołg Sherman M4 Firefly VC - wersji używanej przez dywizję gen. Maczka, który Muzeum otrzymało w darze od belgijskiego Królewskiego Muzeum Armii i Historii Wojskowości. Z możliwości obejrzenia czołgu skrupulatnie skorzystał premier Tusk, który – oglądając pojazd - przez kilka minut wypytywał ekspertów o szczegóły dotyczące historii i budowy maszyny.
Poza wystawą stałą w gdańskim muzeum znajdzie się także około tysiąca metrów powierzchni na wystawy czasowe. Oprócz funkcji wystawienniczych muzeum ma pełnić rolę ośrodka edukacji, kultury i nauki. Placówka będzie prowadzić badania naukowe i działalność wydawniczą oraz pełnić funkcję centrum spotkań krajowych i międzynarodowych. (PAP)
aks/ akn/ ls/