Blisko tysiąc różnych przedmiotów, m.in. kluczy, naparstków, papierośnic, znalezionych podczas prac wykopaliskowych na terenie byłego niemieckiego obozu zagłady w Sobiborze, poddano już konserwacji. W obozie tym wymordowano co najmniej 250 tys. Żydów.
„Po konserwacji obiekty te trafiają do magazynu zbiorów historycznych Muzeum na Majdanku, a część z nich będzie eksponowana na wystawie stałej w przyszłej siedzibie Muzeum Byłego Obozu Zagłady w Sobiborze” - poinformowała rzeczniczka Muzeum na Majdanku Agnieszka Kowalczyk-Nowak.
Znalezione podczas prac wykopaliskowych przedmioty to rzeczy, które należały do osób przywożonych do obozu w Sobiborze, utworzonym przez hitlerowców w celu zagłady Żydów.
Większość odkopanych w Sobiborze przedmiotów wykonana jest z metalu. Są to m.in. klucze (prawdopodobnie do domów), papierośnice, naparstki, maszynki do golenia. Odnaleziono też okulary, biżuterię, sztućce czy zegarki. Niektóre znalezione przedmioty mają widoczne znaki firmowe - np. talerz wyprodukowany w Holandii, pudełko po aspirynie, fioletowa szklana buteleczka po perfumach francuskiej firmy – co wskazuje, skąd przywożeni byli ludzie do obozu. Znaleziono także przedmioty świadczące, że do obozu trafiały dzieci - np. broszkę z Myszką Miki czy dwie metalowe zawieszki z nazwiskami i datami urodzenia dzieci z Amsterdamu - Lea Judith de la Penha, ur. 11 maja 1937 r. oraz Deddie Zak, ur. 23 lutego 1935 r.
Liczba wszystkich ofiar obozu nie jest znana. Szacuje się, że od marca 1942 r. do października 1943 r. Niemcy wymordowali co najmniej 250 tys. Żydów pochodzących głównie z Polski, ale też z Holandii, Czech, Słowacji, okupowanych terenów Związku Sowieckiego, Niemiec i Francji, a także ok. tysiąca Polaków.
Podczas wykopalisk w Sobiborze znaleziono też wiele łusek, a także gwoździe i inne elementy z obozowej zabudowy.
W zbiorach Muzeum na Majdanku znajdują się prawie 3 tys. różnych przedmiotów, znalezionych podczas badań archeologicznych w Sobiborze, których kształt i przeznaczenie można jednoznacznie zidentyfikować. Kolejne 18 tys. to tzw. obiekty masowe, czyli fragmenty np. szkła, ceramiki, cegieł, których identyfikacja nie jest możliwa, bo są zbyt małe lub słabo zachowane. „Na nadchodzący rok zaplanowana jest konserwacja kolejnych reliktów z Sobiboru” – dodała Kowalczyk-Nowak.
Zabiegom konserwatorskim poddane już zostały odkryte jesienią 2014 r. pozostałości fundamentów budynku, w którym były komory gazowe w Sobiborze. Archeolodzy znaleźli pozostałości po czterech pomieszczeniach o wymiarach 4 na 5 m oraz miejsce, w którym prawdopodobnie ustawiony był czołgowy silnik - pochodzącymi z niego spalinami byli mordowani ludzie.
Budynek z komorami gazowymi został przez Niemców wysadzony w powietrze podczas likwidacji obozu w 1943 r. Hitlerowcy usiłowali zatrzeć wszelkie ślady popełnionych zbrodni, po likwidacji obozu na jego terenie posadzili las.
Odkryte przez archeologów pozostałości komór gazowych znajdowały się pod wyasfaltowaną powierzchnią, na której w 1965 r. ustawiony był pomnik (pomnik został zdemontowany, a asfalt usunięty w związku z planowanym nowym zagospodarowaniem terenu b. obozu).
Nie zachowała się dokumentacja dot. rozmieszczenia komór gazowych w obozie, nie ma też relacji bezpośrednich świadków, którzy widzieli te pomieszczenia. Obozu zagłady w Sobiborze nie przeżył żaden z więźniów zmuszanych do obsługi komór gazowych i spalania ciał zamordowanych. Byli oni izolowani od pozostałych więźniów.
Według ustaleń historyków w komorach mordowano w ciągu 20-30 minut ok. 500 osób. Ciała przewożono wagonikami kolejki wąskotorowej do ogromnych dołów i tam grzebano. Pod koniec 1942 r. zbudowano z szyn kolejowych polowe krematorium, w którym na stosach palono zwłoki zagazowanych ofiar.
Obóz zagłady "SS - Sonderkommando Sobibór" powstał w 1942 r. w ramach "Akcji Reinhardt", której celem była zagłada ludności żydowskiej. Na jego miejsce wybrano obszar położony wśród bagien i lasów, w pobliżu linii kolejowej Włodawa-Chełm, ok. 4 km od wsi Sobibór.
Liczba wszystkich ofiar obozu nie jest znana. Szacuje się, że od marca 1942 r. do października 1943 r. Niemcy wymordowali co najmniej 250 tys. Żydów pochodzących głównie z Polski, ale też z Holandii, Czech, Słowacji, okupowanych terenów Związku Sowieckiego, Niemiec i Francji, a także ok. tysiąca Polaków.
Na terenie byłego obozu w Sobiborze w 1993 r. utworzono niewielkie muzeum. Obecnie trwają prace związane z budową nowego zagospodarowania miejsca pamięci w Sobiborze, prowadzone przez Państwowe Muzeum na Majdanku we współpracy z Fundacją Polsko-Niemieckie Pojednanie. Budowa miejsca pamięci planowana jest w 2016 r. Mają być tam m.in. wyeksponowane - za pomocą przeszkleń - odkryte fundamenty komór gazowych.(PAP)
ren/ gma/