W wieku 85 lat zmarł szachowy arcymistrz Wiktor Korcznoj. Jeden z najlepszych na świecie zawodników w historii tej dyscypliny w 1976 roku uciekł ze Związku Radzieckiego do Holandii, a później przeprowadził się do Szwajcarii, gdzie mieszkał do ostatnich dni.
W 1990 roku decyzją Michaiła Gorbaczowa Korcznojowi zostało przywrócone radzieckie obywatelstwo, ale jak przyznał - to było za mało, aby skłonić go do powrotu do ojczyzny.
Jego pojedynki z reprezentującym ZSRR mistrzem świata Anatolijem Karpowem były prestiżowe nie tylko ze względu na aspekt sportowy, ale miały również wydźwięk polityczny.
Legendarny szachista urodził się 23 lipca 1931 roku w Leningradzie. W 1976 roku poprosił o azyl i na krótko zamieszkał w Holandii, a dwa lata później osiadł na stałe w Szwajcarii. Miał polskie korzenie.
"Polska jest bliska memu sercu, bowiem mój ojciec był Polakiem. Urodził się na Ukrainie, w niewielkim Melitopolu, blisko Morza Czarnego. Cała moja rodzina zginęła w czasie blokady Leningradu w latach 1941-42. Przed wojną dobrze mówiłem po polsku" - mówił PAP Korcznoj w 2005 roku, gdy wziął udział w turnieju w Warszawie.
Jak relacjonował, zaczął grać w szachy dość przypadkowo.
"Kiedy miałem 13 lat fascynowała mnie gra na fortepianie. Lubiłem także recytować, szachy były w dalszej kolejności. Aby biegle przebierać palcami na klawiaturze, trzeba mieć w domu instrument. Ja go nie miałem, więc porzuciłem myśl o muzyce. Później okazało się, że nie mam czystej wymowy, niezbędnej do recytowania wierszy, prozy. Pozostała mi więc gra w szachy, która stała się moim zawodem. Jednak muzyka i poezja do dziś pozostały moim hobby" - opowiadał.
Korcznoj występował w drużynie ZSRR na sześciu olimpiadach (1960-1974). Potem, na dwóch, w 1978 i 1982 roku, reprezentował barwy Szwajcarii. (PAP)
mm/ krys/