Ks. infułat Kazimierz Suder, przyjaciel Karola Wojtyły z tajnego okupacyjnego seminarium, długoletni proboszcz wadowickiej parafii Ofiarowania NMP, zmarł we wtorek w Krakowie. Miał 90 lat. Informację potwierdził proboszcz Bazyliki Mariackiej w Krakowie prałat Dariusz Raś. Kazimierz Suder urodził się w 1922 roku w Krakowie. Podczas wojny studiował tajnie teologię w seminarium archidiecezjalnym, gdzie poznał i zaprzyjaźnił się z Karolem Wojtyłą, późniejszym papieżem Janem Pawłem II.
Święcenia kapłańskie przyjął w 1947 roku z rąk kardynała Adama Sapiehy. Był wikarym w Łapanowie, Żywcu i Chrzanowie, a następnie proboszczem w Wilkowicach koło Bielska-Białej. Pracował w parafii św. Anny w Krakowie, gdzie po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 roku wspierał represjonowanych i ich rodziny.
W 1984 r. został proboszczem macierzystej parafii Karola Wojtyły - Ofiarowania Najświętszej Marii Panny w Wadowicach. W 1991 r. jako gospodarz witał na jej terenie pielgrzymującego do rodzinnego miasta Jana Pawła II. Pomagał przy tworzeniu drugiej wadowickiej parafii - św. Piotra Apostoła, a także przy budowie tamtejszej świątyni. Posługę w mieście pełnił do czasu przejścia na emeryturę w 1998 roku. Za zasługi otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Wadowic.
Po przejściu na emeryturę duchowny pełnił posługę w Bazylice Mariackiej w Krakowie. „To był heros konfesjonału. Potrafił udowodnić młodszym księżom, jak ważna jest ta posługa” - powiedział PAP ks. prałat Dariusz Raś. Dodał, że ostatnie lata ks. Suder spędził nie w parafii, lecz w Domu Księży Chorych w Krakowie–Swoszowicach. Był też częstym gościem w Wadowicach. 1 maja ub. roku przewodniczył tamtejszym uroczystościom kościelnym związanym z beatyfikacją Jana Pawła II.
Portal wadowice24.pl poinformował, że we wtorek radni Wadowic, którzy obradowali na sesji, uczcili pamięć księdza minutą ciszy.
Duchowny zostanie pochowany najprawdopodobniej pod koniec tygodnia. Szczegóły pochówku nie są jeszcze znane. (PAP)
szf/ wos/ pz/