2011-05-12 (PAP) - Autor Bloga Roku 2010 Mateusz Biskup przybliża polską historię nie tylko Polakom rozsianym po świecie. Jak powiedział PAP, ze zdziwieniem zobaczył, że wpisy czytają też Szkoci, którzy z językiem polskim radzą sobie za pomocą komputerowych translatorów. Blog Biskupa "Zapiski z Granitowego Miasta" - nagrodzony tytułem Bloga Roku 2010 - otrzymał wyróżnienia w kategorii "Moje zainteresowania i pasje" oraz tytuł Bloga Blogerów.
Na stronie http://blogbiszopa.blog.onet.pl/ umieszczane są historie o najodważniejszej alianckiej agentce II wojny światowej, o polskim gangsterze, przed którym drżał sam Al Capone, przypominana jest też np. postać gen. Maczka. Wpisy na stronie uzupełniają zdjęcia, a spisane historie dalekie są od podręcznikowej faktografii, autor pisze z pasją, a przedstawiane wydarzenia przeplata ciekawostkami i anegdotami.
Autor nie ukrywa, że cieszy go zainteresowanie blogiem. "Notuję kilka tysięcy wejść dziennie. Większość odwiedzających to Polacy, ponieważ blog jest oczywiście po polsku, jednak ostatnio ze zdumieniem zauważyłem, że czyta go także sporo Szkotów. Okazało się, że tłumaczą go sobie przez translatora i podobno wychodzi to zadziwiająco dobrze. Zdarzają się oczywiście zabawne pomyłki lingwistyczne, ponieważ nie tłumaczy on np. kolokwializmów, ale ogólny kontekst jest zrozumiały" - opowiada.
Jak zaznacza, z reguły spotyka się z pozytywnymi komentarzami na temat swojego bloga. "Ostatnio miałem np. sympatyczny telefon do szkockiego weterana, który służył w Iraku i Afganistanie. Mam także bardzo dużo czytelników spośród Polonii z USA, Niemiec i oczywiście Wielkiej Brytanii. W sumie odwiedzają mnie internauci z blisko 200 krajów. Mogę powiedzieć, że w pewnym sensie czuję coś w rodzaju misji związanej z przybliżaniem naszej historii. Jestem w stałym kontakcie z krajem, czytam różne doniesienia i często jestem zirytowany, że zamieszcza się jakieś bezsensowne plotki o celebrytach, a zapomina się o ludziach, którzy zrobili coś naprawdę wielkiego i najczęściej nie mają nawet swoich grobów. I próbuję to choć trochę zmienić" - podkreśla Biskup.
Nagroda za blog roku była dla niego zaskoczeniem. "Myślałem, że mogę mieć pewne szanse w kategorii +Zainteresowania i hobby+, ponieważ blog się nieco różni od innych, ale całkowitym zaskoczeniem była dla mnie najpierw nagroda Bloga Blogerów, a później bloga roku. Nie spodziewałem się tego, ponieważ konkurencja była naprawdę silna. W związku z nagrodą w tutejszych mediach ukazało się kilka materiałów. Tak się złożyło, że wcześniej występowałem już w telewizji w związku z obchodzeniem w Aberdeen Dnia Pamięci o Holokauście. Mój dziadek przeżył Oświęcim. Szkoci nie mają takich doświadczeń, więc mogłem im coś opowiedzieć na ten temat. Chciałbym, by dzięki temu udało mi się wpłynąć na nieużywanie haniebnego określenia +polskie obozy koncentracyjne+, co tu czasami w mediach się zdarza. Mam też nadzieję, że dzięki mojemu blogowi chociaż kilku Szkotów poznało bliżej choć kawałek polskiej historii, zwłaszcza naszych lotników walczących w bitwie o Anglię" - mówi autor bloga.
Z wykształcenia nie jest on historykiem. Pochodzi z Poznania, gdzie przez kilka lat pracował jako dziennikarz. Później mieszkał w USA, by ostatecznie osiąść w szkockim Aberdeen. Historia jest jego pasją od dawna. "Do moich ulubionych zagadnień należy powstanie warszawskie i polskie dywizje w Wielkiej Brytanii, w których notabene walczył także mój wuj. Chciałbym oczywiście, jako poznaniak, dotrzeć również do jakichś ciekawostek o powstaniu wielkopolskim, które choć zwycięskie, jest o wiele mniej znane. Piszę również o bohaterach z innych krajów, których losy mnie zafascynują" - podsumowuje Biskup.
Anna Kondek (PAP)
akn/ mlu/ bk/