2011-03-18 (PAP) - Do 26 kwietnia w Muzeum w Koszalinie (Zachodniopomorskie) będzie można oglądać wystawę fotografii Żydów polskich „I ciągle widzę ich twarze”. Na otwartej w piątek ekspozycji pokazywanych jest kilkaset z ponad 9 tys. archiwalnych zdjęć nadesłanych na ogłoszony w 1994 r. apel Fundacji Shalom.
Fundacja – jak wyjaśniła w otwierającym wystawę wystąpieniu jej dyrektor Gołda Tencer – chciała w ten sposób „ocalić od zapomnienia; mówić za tych, którzy nie mogą mówić, opowiadać o Pani Chablimie, która przed wywózką do getta poszła do fotografa, aby zrobić sobie i swoim synom zdjęcie, z nadzieją, że może ktoś ich po wojnie rozpozna; opowiadać o czternastoletniej dziewczynce, która zdjęcie swojej mamy przeniosła przez dwie selekcje doktora Mengele w Auschwitz, raz przechowane w ustach, raz przyklejone plastrem do stopy”.
Projekt „I ciągle widzę ich twarze” jest jednym z najważniejszych osiągnięć Fundacji Shalom. Zdjęcia były pokazywane w ponad 30 muzeach na całym świecie, m.in. we Frankfurcie nad Menem, Monachium, Los Angeles, Meksyku, Buenos Aires, Paryżu, Londynie, Brukseli, Jerozolimie, Nowym Jorku, Toronto, Montrealu, Warszawie, Poznaniu, Łodzi, Krakowie i Gdańsku. (PAP)
sibi/ hes/
Projekt „I ciągle widzę ich twarze” jest jednym z najważniejszych osiągnięć Fundacji Shalom. Zdjęcia były pokazywane w ponad 30 muzeach na całym świecie, m.in. we Frankfurcie nad Menem, Monachium, Los Angeles, Meksyku, Buenos Aires, Paryżu, Londynie, Brukseli, Jerozolimie, Nowym Jorku, Toronto, Montrealu, Warszawie, Poznaniu, Łodzi, Krakowie i Gdańsku. (PAP)
sibi/ hes/
