W czasach ogromnego kulturowego zamieszania jesteśmy wydani na pokusę utraty nadziei w wieczność. (…) Jeśli będziemy trzymać się Maryi, nie utracimy nadziei, nie zatracimy naszej wiary – powiedział w piątek metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w Kalwarii Zebrzydowskiej.
W kalwaryjskim sanktuarium trwają uroczystości odpustu Wniebowzięcia Matki Bożej. W piątek dróżkami przeszła procesja Pogrzebu Matki Bożej.
Abp Marek Jędraszewski, cytowany w komunikacie biura prasowego Archidiecezji Krakowskiej, zauważył w homilii podczas mszy św. w kościele Grobu Matki Bożej, że Ewangelie nic nie mówią o tym, jak wyglądało przejście Maryi z tego świata do domu Ojca. Zaznaczył, że pobożność chrześcijańska tworzyła jednak dzieła literackie, które stanowiły uzupełnienie tego, czego nie wyczytano w Piśmie Świętym.
"Apokryfy nie są księgami świętymi, których treść zobowiązuje nas do przyjęcia ich w duchu wiary, ale wiele mówią o tym, jak wyglądała wiara i pobożność pierwszych chrześcijan, zwłaszcza żyjących w Jerozolimie, i ich świadectwa nie wolno nam lekceważyć" – mówił metropolita krakowski zwracając uwagę, że wiele z nich dotyczy właśnie zaśnięcia, śmierci i wniebowzięcia Maryi.
Abp Jędraszewski przytoczył obszerne fragmenty jednego z nich. Apokryf opowiada, jak Jezus, z tłumem aniołów i świętych, przyszedł po duszę Maryi, a apostołowie zatroszczyli się o pogrzeb jej ciała. Metropolita porównał współczesne kalwaryjskie misterium z wydarzeniami sprzed dwóch tysięcy lat w Jerozolimie.
"Braliśmy udział w czymś przejmującym, w czymś wielkim. Było to uczczenie Matki Najświętszej, jej przejścia do nieba, przejścia pełnego chwały, a także radości. Wielkie misterium wiary w jej wyniesienie. Wielkie misterium człowieczeństwa, które nie jest przeznaczone na to, aby obrócić się bezpowrotnie w proch i nicość. Misterium człowieczeństwa, które zostało przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa powołane do wieczności” – mówił.
Duchowny podkreślił zarazem, że współcześnie, „w czasach ogromnego kulturowego zamieszania, jesteśmy wydani na pokusę utraty nadziei w wieczność”. Zaznaczył, że zaczyna się ona od utraty wiary w Chrystusa. Zauważył, że niebezpieczeństwa utraty wiary i nadziei są dziś bardzo silne i chcą wejść do ludzkich serc na sposób niejako instytucjonalny, począwszy od przedszkoli i szkół, gdzie chce się głosić bezbożną wizję człowieka.
Arcybiskup mówił, że wiara jest łaską, którą łatwo utracić. „Jeśli będziemy się trzymać Maryi, nie utracimy nadziei, nie zatracimy naszej wiary. Będziemy coraz bardziej pogłębiali skarb, jakim jest wiara, nadzieja i miłość” – wskazał.
Piątkowe uroczystości odpustowe zainaugurowały nieszpory i procesja Pogrzebu Matki Bożej, w której uczestniczyło kilkadziesiąt orkiestr i asyst, także w strojach ludowych, oraz rzesze wiernych.
Podczas nieszporów ordynariusz diecezji koszedarskiej na Litwie bp Jonas Ivanauskas wskazał, że kalwaryjskie sanktuarium jest szczególnym miejscem obecności Boga i jego łask. „Od ponad czterystu lat wzrasta tu wiara narodu polskiego, tutaj też wzrasta Kościół katolicki. Ileż łask tu doświadczono, ileż wyproszono cudów” – mówił hierarcha cytowany w komunikacie biura prasowego Archidiecezji Krakowskiej.
Biskup podkreślił zarazem, że obecność pielgrzymów w Kalwarii Zebrzydowskiej to nie tylko tradycja, ale także potrzeba wiary i potrzeba serca. „Mamy obowiązek troszczyć się o to, aby nasze relacje z Chrystusem były ciągle odnawiane. (…) Ważne dla każdego z nas jest uświadomienie sobie swojej chrześcijańskiej tożsamości, ważne również, abyśmy modląc się razem, umacniali się nawzajem w wierze i nadziei oraz byśmy wzrastali w miłości Boga i bliźniego” – powiedział bp Ivanauskas.
Kalwaryjskie uroczystości odpustowe trwają od niedzieli. W czwartek przed bazyliką odprawiona została msza św. w intencji misji i misjonarzy. Podczas liturgii, do posługi w Ekwadorze, został posłany kolejny misjonarz - o. Wenanty Kamiński.
Sobota będzie dniem młodzieży. Kulminacja uroczystości nastąpi w niedzielę. Wcześnie rano odprawiona zostanie msza św. przy kościele Grobu Matki Bożej, po której rozpocznie się procesja Wniebowzięcia Matki Bożej. Sumie pontyfikalnej przewodniczył będzie metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki. Wraz z nim modlił się będzie metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.
Początki odpustu sięgają XVII w., gdy powstał kalwaryjski klasztor Bernardynów. Skromna początkowo procesja Pogrzebu i Chwały Matki Bożej w święto Wniebowzięcia szybko się rozrosła. W połowie XVII w. bernardyni urządzali już dwie procesje: 13 sierpnia w dniu pogrzebu Matki Bożej oraz 15 sierpnia. Po pierwszym rozbiorze Polski z dróżek kalwaryjskich zniknęły elementy militarne. Zaczęły natomiast występować asysty z różnych miejscowości. Jest ich kilkadziesiąt. Rozkwit obrzędów związanych z Wniebowzięciem przypada na XX w.
Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej zostało ufundowane na początku XVII w. przez rodzinę Zebrzydowskich. Równolegle z klasztorem Bernardynów wybudowano dróżki przypominające kompozycją miejsca święte w Jerozolimie. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ mhr/