Bytomski cmentarz Mater Dolorosa to najważniejsza nekropolia w tym mieście i jedna z najciekawszych na Śląsku. Wpisano ją na listę zabytków, doceniając walory architektoniczne całego założenia, poszczególnych grobowców oraz kaplic.
Choć nekropolia nazywana „bytomskimi Powązkami” jest niewielka i stosunkowo młoda (poświęcenie cmentarza odbyło się w 1866 r.), znajduje się tam kilka perełek architektury. Należy do nich np. neogotycka kaplica cmentarna z 1882 r. ufundowana przez Juliannę Garus z Rozbarku, zbudowana według projektu Hugona Heera.
Szczególnie ciekawą częścią cmentarza jest aleja przy zachodnim murze, przy której znajdują się dziewiętnastowieczne kaplice grobowe i nagrobki znanych bytomskich rodzin. Wśród najcenniejszych dzieł architektury na Mater Dolorosa są kaplice Garusów i Schastoków i neoklasycystyczne mauzoleum Goetzlerów.
Na cmentarzu spoczywają m.in. ks. Józef Szafranek (1807-1874) - proboszcz kościoła Najświętszej Marii Panny w Bytomiu, najsłynniejszy bytomski architekt Paul Jackisch (1825-1913) oraz działacz kulturalny Jan Ligoń (1851-1917).
Od 2000 r. kwestę na rzecz nekropolii organizują Towarzystwo Miłośników Bytomia i redakcja "Życia Bytomskiego". Początkowo pieniądze zbierane były na renowację poszczególnych kaplic i rodzinnych grobowców. W tym roku, po raz czwarty, dochód przeznaczony będzie na brukowanie alejek cmentarza.
„Nasz cmentarz ma charakter parkowy, stąd duża liczba alejek o łącznej powierzchni kilku tysięcy metrów kwadratowych. Są one bardzo przestronne, szerokość niektórych z nich wynosi nawet pięć metrów” – przypomniał proboszcz zarządzającej cmentarzem parafii św. Trójcy ks. Dariusz Grzeszczak.
Dotąd granitową kostką wybrukowano ok. 3,5 tys. z 5 tys. m kw. alejek. Mają być one również odwodnione i oświetlone. Zdaniem proboszcza prace te mogą jeszcze potrwać 2-3 lata. Co roku w kwestowanie angażuje się kilkudziesięciu wolontariuszy m.in. samorządowcy, a także społecznicy i parafianie. Tegoroczną zbiórkę przewidziano na trzy dni - od niedzieli 30 października do wtorku 1 listopada.
W poprzednich latach, dzięki corocznym kwestom i pieniądzom wpłacanym na specjalne konto Towarzystwa, udało się odnowić kilka okazałych grobowców – wśród nich mauzoleum Ignatza Hakuby - bogatego kupca, działającego na przełomie XIX i XX wieku, fundatora zoo w bytomskim parku miejskim, oraz okazałego pomnika konnego króla Prus Fryderyka Wielkiego, który niegdyś stał na obecnym placu Sikorskiego. Odnowiono też m.in. kaplice rodzin Garusów i Schastoków.
Według inicjatorów kwesty do złego stanu nekropolii - poza oddziaływaniem czasu i śląskiego powietrza - przyczyniły się m.in. powojenna akcja niszczenia niemieckich śladów, gdy na cmentarzu niszczono gotyckie napisy i tablice epitafijne. Nawet w ostatnich latach szkodzili też jej pijacy, chuligani i złodzieje kradnący metalowe elementy, wśród nich rzeźby.(PAP)
mtb/ akp/ agz/