Dawni opozycjoniści działający w latach 80. m.in. w Solidarności utworzyli komitet społeczny i pomagają Ukraińcom z Zaporoża. Wysłali konwój humanitarny z darami i zbierają pieniądze na kolejne.
W piątek w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku dawni działacze opozycji, współzałożyciele Solidarności, Niezależnego Zrzeszenia Studentów i dawni działacze Ruchu Młodej Polski zorganizowali konferencję prasową. Poinformowali na niej o założeniu Komitetu Solidarność Gdańsk-Zaporoże i działaniu na rzecz Ukraińców potrzebujących pomocy.
"Sądzimy, że to, kim jesteśmy, uwiarygodni nasze działanie" – powiedział członek komitetu Jacek Jancelewicz.
"Chcemy zachęcić ludzi do pomocy. Pokazujemy, że mamy cel i że sporo zrobiliśmy. Wysłaliśmy już jeden transport. Za dwa tygodnie chcemy wysłać kolejny. Pokazujemy, że ta pomoc jest potrzebna i konieczna" – tłumaczył.
Wskazał również, że w połowie kwietnia do Zaporoża został wysłany transport humanitarny z medykamentami i wyposażeniem szpitala. Pieniądze na ten cel zebrali członkowie komitetu.
Jerzy Borowczak, były działacz opozycji demokratycznej, a dziś poseł PO-KO, który również jest członkiem komitetu, podkreślił, że Ukraina potrzebuje pomocy ze strony Zachodu.
"W latach 70. byliśmy w sytuacji o niebo lepszej niż Ukraina, ale potrzebowaliśmy pomocy demokratycznych państw. Potrzebowaliśmy farby, papieru, maszyn drukarskich i pomocy finansowej. Również po strajku w Stoczni Gdańskiej, kiedy się organizowaliśmy, kiedy mieliśmy przed sobą 100 tys. wojsk sowieckich, wtedy również taką pomoc otrzymaliśmy" – tłumaczył.
Przypomniał również "bolesne przeżycia" ze stanu wojennego i pomoc, jaką rodziny opozycjonistów otrzymywały z Zachodu. "Dzisiaj Ukraina potrzebuje jeszcze większej pomocy. Staramy się zrobić jak najwięcej" – podkreślił poseł.
Członkowie "Komitetu Solidarność Gdańsk – Zaporoże" przekazali oświadczenie, pod którym podpisało się 38 sygnatariuszy.
"Rozmiar ludzkich cierpień jest nie do opisania, dlatego dziś pomoc jest jeszcze bardziej potrzebna niż na początku wojny. Wojska Putina, dążąc do osiągnięcia sukcesu przed 9 maja 2022 r., przystąpiły do decydującego natarcia. Niszczą infrastrukturę kraju, wciąż zabijają cywilnych mieszkańców, w tym dzieci" – napisali sygnatariusze.
Zwracają uwagę, że dopóki Polacy nie będą zmuszeni chwycić za broń w obronie ojczyzny, należy pomagać tym, którzy walczą z rosyjskim barbarzyństwem.
"W czasie, gdy jest niebezpieczeństwo wojny i toczy się już przy naszej granicy, nie ma czasu na zasypywanie podziałów politycznych, one pozostaną, ale niezbędne jest wspólne działanie, które umożliwi lepsze przygotowanie się do ewentualnej wojny" – napisali.
Pod oświadczeniem podpisali się m.in. Leszek Biernacki, Grzegorz Grzelak, Jerzy Borowczak, Bożena Grzywaczewska-Rybicka, Paweł Huelle, Aleksander Hall, Bogdan Lis, Antonii Pawlak, Sławomir Rybicki, Jarosław Słoma, Jacek Taylor i Piotr Adamowicz.
W trakcie piątkowej konferencji członkowie Komitetu Solidarność Gdańsk-Zaporoże poinformowali o założeniu strony internetowej poświęconej działaniu komitetu, na której jest również numer konta bankowego. Pieniądze zostaną przeznaczone na pomoc potrzebującym w Zaporożu.(PAP)
Autor: Piotr Mirowicz
pm/ joz/