Do nowosądeckiego Miasteczka Galicyjskiego turyści będą mogli dojechać z Nowego Sącza omnibusem konnym. Pojazd, zrekonstruowany na wzór zabytkowych omnibusów, które działały od XVII do XIX w., będzie kursował w weekendy, od wiosny do jesieni.
Izabela Szafran z nowosądeckiego Muzeum Okręgowego, do którego należy Miasteczko Galicyjskie, poinformowała PAP, że najbliższy przejazd planowany jest na sobotę, lecz uzależniony będzie od pogody. "W razie dużego upału konie nie wyjadą. Jeśli kurs się odbędzie, to po godzinie 16" - wyjaśniła.
Trasa poprowadzi z rynku. Podróż w obie strony potrwa ok. 45 minut. Drewniany omnibus jest pomalowany na czerwono i żółto, ma koła ze stalowymi obręczami. Pomieści ok. 30 pasażerów. Będzie zaprzężony w dwa konie.
Konstruktorem i wykonawcą omnibusa jest sądecki twórca i renowator pojazdów konnych Andrzej Woda. Koszt budowy pojazdu wyniósł 80 tys. zł. „To taka fanaberia starszego pana. Z informacji, jakie do mnie docierały, wynikało, że dobrze byłoby coś nowego wprowadzić do Miasteczka Galicyjskiego, by dodatkowym elementem ożywić funkcjonowanie tego miejsca. Wymyśliłem, że może trzeba uruchomić jakiś środek komunikacji między Rynkiem a Miasteczkiem, ale taki niestereotypowy i niekonwencjonalny” – powiedział Woda.
„Chcemy zachęcić sądeczan do korzystania z tej formy komunikacji i mamy nadzieję, że omnibus na stałe wpisze się w pejzaż naszego pięknego miasta. Miasteczko Galicyjskie i starówka sądecka wymagają tego połączenia” – powiedział dyrektor Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu Robert Ślusarek.
Stroje dla woźnicy i konduktora zaprojektowała historyk sztuki i znawczyni dawnej mody Maria Molenda.
„Chcemy zachęcić sądeczan do korzystania z tej formy komunikacji i mamy nadzieję, że omnibus na stałe wpisze się w pejzaż naszego pięknego miasta. Miasteczko Galicyjskie i starówka sądecka wymagają tego połączenia” – powiedział dyrektor Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu Robert Ślusarek.
Jeśli podróże omnibusem spotkają się z zainteresowaniem turystów i sądeczan, to pojazd będzie także jeździł inną niż weekendowa trasą. W czasie takiego kursu przyjezdni oraz uczniowie sądeckich szkół zapoznają się z historią miasta. Dzieje Nowego Sącza będzie im opowiadał przewodnik lub kustosz Muzeum Okręgowego przebrany za XIX-wiecznego woźnicę.
Miasteczko Galicyjskie leży na terenie ponad 20-hektarowego Sądeckiego Parku Etnograficznego, który należy do Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. W Miasteczku znajdują się rekonstrukcje kilkudziesięciu budowli i gospodarstw typowych dla wsi i miasteczek dawnej Galicji. Nad Miasteczkiem Galicyjskim góruje ratusz widoczny od ulicy Lwowskiej. Wśród budowli usytuowanych wokół odtworzonego rynku są m.in. dawny urząd pocztowy, mieszkanie i pracownia żydowskiego krawca oraz żydowska karczma, apteka i gabinet dentystyczny, sklep antykwaryczny, pracownia snycerska. W uliczkach przyrynkowych można trafić do fotografa, zegarmistrza, garncarza, sklepu kolonialnego, remizy strażackiej oraz do fryzjera i magla.
Na środku miejskiego rynku usytuowana jest studnia powstała na wzór tej znajdującej się na rynku w Krościenku nad Dunajcem (powiat nowotarski). Na placu stoi też kapliczka Jana Nepomucena – kopia wzorowana na budowli zachowanej w Czchowie (powiat brzeski).
Nieco dalej od rynku, za ratuszem, znajduje się zrekonstruowany budynek podmiejskiego dworu szlacheckiego. Wzniesiono go na wzór niezachowanego dworu z Łososiny Górnej (powiat limanowski). Neoklasycystyczny zabytek z portykami kolumnowymi powstał na pocz. XIX w., w 1970 r. spłonął.
Budowa Miasteczka Galicyjskiego realizowana była w latach 2006-2010. Koszt przedsięwzięcia wyniósł ponad 24 mln zł, z czego ponad 13 mln zł pochodziło z funduszy Unii Europejskiej. (PAP)
bko/ je/ bk/