Większej ochrony zabytków, stworzenie miejskiej strategii ich rewitalizacji i konsultowanie nowych funkcji tych budynków z mieszkańcami - to postulaty ruchu miejskiego Inicjatywa dla Białegostoku, który chce startować w tegorocznych wyborach samorządowych.
Członkowie tej inicjatywy, w której skład wchodzą m.in. społecznicy i aktywiści, o swoich pomysłach na ochronę zabytków w Białymstoku mówili w środę na konferencji prasowej. Jak podkreślali, zorganizowali ją w obchodzonym 18 kwietnia, w Międzynarodowym Dniu Ochrony Zabytków.
W ocenie liderki Inicjatywy dla Białegostoku dr Katarzyny Sztop-Rutkowskiej, obecne władze miasta nie mają "mądrej i przemyślanej polityki" ochrony zabytków. "Chcemy dzisiaj w sposób naprawdę bardzo stanowczy i jasny powiedzieć o tym, że miasto powinno chronić swoje zabytki, w tej chwili tych zabytków jest już tak mało, że naprawdę musimy zawalczyć jako mieszkańcy o te resztki, które zostały" - dodała.
Piotr Kempisty z tej inicjatywy mówił, że wśród ich pomysłów jest stworzenie miejskiej strategii rewitalizacji zabytków, gdzie znalazłyby się pomysły na ich ochronę i przeznaczenie, a byłoby to skonsultowane z mieszkańcami.
Kempisty odniósł się do miejsca konferencji, która odbyła się przed budynkiem dawnej szkoły żydowskiej Tarbut (budynek pochodzi z początku XX wieku, należy do miasta). W jego ocenie, miejsce to powinno być przeznaczone dla mieszkańców, gdzie mogłoby działać np. centrum społeczne czy kulturalne.
Na sposób ochrony zabytków przez nadanie im "drugiego życia" wskazał też obecny na konferencji architekt Bogdan Pszonek. "Najlepiej jak są to funkcje użyteczności publicznej, bo mamy wtedy szansę udostępnienia tych budynków wszystkim mieszkańcom, ale też turystom, którzy odwiedzają miasto. Nie jest to wtedy taki hermetyczny budynek" - dodał. Wymienił m.in. koncepcje sprzed kilku lat na drugie życie budynków pofabrycznych przy ulicy Częstochowskiej, gdzie mogłoby działać centrum mody, co nawiązywałoby do tradycji włókienniczych miasta.
Wśród innych pomysłów przedstawionych przez Inicjatywę dla Białegostoku jest m.in. stworzenie na Bojarach, w jednej z najstarszych dzielnic Białegostoku słynącej z architektury drewnianej (dziś drewnianych domów jest tam coraz mniej, zastępują je powstające bloki) Bojarskich Pracowni Kultury, dzięki czemu można byłoby ożywić tę dzielnicę. Inicjatywa wskazała też na dobre przykłady zaadaptowania zabytków na działalność biznesową, których - w jej ocenie - powinno być więcej.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ jbp/