W niedzielę po raz dziesiąty od początku XX wieku wystawiono Całun Turyński. Do 24 czerwca płótno, w które zgodnie z tradycją owinięte było ciało Chrystusa po ukrzyżowaniu, obejrzy w katedrze w Turynie ponad milion wiernych, w tym 15 tysięcy Polaków.
Z okazji wystawienia Całunu w turyńskiej katedrze Świętego Jana odprawiono w niedzielę uroczystą mszę, której przewodniczył metropolita arcybiskup Cesare Nosiglia.
W kazaniu mówił, że płótno stanowi zachętę do tego, by “nie dać się pokonać przez zło i zwyciężyć z nim dobrem”. Arcybiskup przypomniał, że wierni, którzy ustawiają się obecnie w kolejce do katedry, by zobaczyć tzw. święte płótno podążają po śladach pokoleń pielgrzymów, czyniących to samo w minionych wiekach. „To rzeka ludzkości potrzebującej Boga, jego miłosiernej miłości” - dodał.
W organizację wystawienia Całunu zaangażowały się władze stolicy Piemontu w związku z oczekiwanym masowym napływem pielgrzymów z całych Włoch i innych krajów.
Zauważa się, że choć dotychczas przyjęto zgłoszenia internetowe od ponad 1 miliona osób, które zarezerwowały miejsca, to łączna liczba przybyszów może być znacznie wyższa.
“Wydarzenie to ma wielkie znaczenie religijne. Całun jest jedną z najbardziej czczonych relikwii i symbolem tożsamości, ale dla Turynu to także wielki symbol historii miasta”- powiedział burmistrz Piero Fassino. Zapewnił, że Turyn jest gotów przyjąć ogromną liczbę pielgrzymów w ciągu najbliższych 67 dni wystawienia Całunu.
W Turynie wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa i wysłano na ulice wzmocnione patrole policji i innych służb. Zaangażowano też tysiące wolontariuszy.
“Wydarzenie to ma wielkie znaczenie religijne. Całun jest jedną z najbardziej czczonych relikwii i symbolem tożsamości, ale dla Turynu to także wielki symbol historii miasta”- powiedział burmistrz Piero Fassino. Zapewnił, że Turyn jest gotów przyjąć ogromną liczbę pielgrzymów w ciągu najbliższych 67 dni wystawienia Całunu.
21 czerwca do Turynu przyjedzie papież Franciszek, by zobaczyć Całun. Po raz pierwszy odwiedzi Piemont, z którego pochodziła jego rodzina. Dla niewidomych przygotowano trójwymiarowy odlew płótna z aluminium, który mogą dotykać.
Od wieków nie mija dyskusja o tym, czy płótno jest autentyczną tkaniną, w które owinięto ciało Jezusa, czy jest to genialne fałszerstwo, na przykład dzieło średniowiecznego malarza.
Pierwsze wzmianki na temat tkaniny pochodzą z XIV wieku. Jej dalsze losy były bardzo burzliwe; przenoszono ją wielokrotnie z miejsca na miejsce i wystawiano w kościołach na terenie Francji i dzisiejszych Włoch. Następnie Całun trafił z woli książąt Sabaudii w 1578 roku z Chambery we Francji do Turynu, ówczesnej stolicy ich państwa. Pokazywano go ponad 40 razy, nie tylko przy okazji wydarzeń religijnych, ale także w czasie uroczystych ślubów w dynastii sabaudzkiej.
Sfotografowany został po raz pierwszy w 1898 roku.
Po śmierci ostatniego króla Włoch Humberta II na mocy jego testamentu Całun przeszedł w 1983 roku na własność Watykanu. Od początku XX wieku Całun można było obejrzeć dziewięć razy, w tym dwukrotnie w telewizji: w 1973 i 2013 r., tuż po abdykacji Benedykta XVI, na początku pontyfikatu Franciszka. Było to pierwsza jego prezentacja ery cyfrowej, dostępna także na smartfonach.
Historia Całunu to skrzyżowanie wiary, czci, zagadek, poszukiwań, tajemnic i ciekawostek, badań naukowych przy użyciu najnowocześniejszych technologii i sporów ekspertów, także z dziedziny kryminologii i biologii.
Mimo licznych wątpliwości i wykluczających się hipotez Całun z domniemanym wizerunkiem Chrystusa jest dla wielu wierzących obiektem czci.
Kilka lat temu płótno zostało poddane drobiazgowej renowacji i konserwacji. Podczas wieloletnich badań niektórzy naukowcy postawili tezę, iż szereg faktów przemawia za tym, że płótno może pochodzić z I wieku naszej ery z regionu śródziemnomorskiego. Świadczyć mają o tym odnalezione na jego powierzchni ślady pyłków roślin, w tym także tych rosnących w Ziemi Świętej.
Kościół nie zajmuje oficjalnego stanowiska w toczącej się od lat dyskusji na temat prawdziwości płótna. Paweł VI mówił o „tajemniczej relikwii”. Jan Paweł II uważał, że Kościół nie ma kompetencji, by wypowiadać się w kwestii autentyczności Całunu. Zarazem zachęcał ludzi nauki do badań nad nim.
Podczas niedzielnego spotkania z wiernymi w Watykanie papież Franciszek powiedział: "Wyrażam pragnienie, by ten akt czci pomógł nam odnaleźć w Jezusie miłosierne oblicze Boga i rozpoznać je w naszych braciach, zwłaszcza najbardziej cierpiących".
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ jhp/ pro/