Od co najmniej ćwierćwiecza nawet 40 tys. osób każdego roku odwiedza miejsce internowania prymasa Polski, kard. Stefana Wyszyńskiego w Komańczy w Bieszczadach. Prymas był tam więziony od 29 października 1955 r. do 28 października 1956 r.; poświęcona mu izba pamięci mieści się w klasztorze sióstr nazaretanek.
"W izbie pamięci można obejrzeć liczne pamiątki po Prymasie Tysiąclecia. Są m.in. stolik, wiklinowy fotel, szafka nocna, lampa naftowa oraz używane przez niego szaty liturgiczne, ornat, sutanna, biret i piuska kardynalska. Jest też kostur podróżny; nieodłączny towarzysz jego wędrówek po okolicznych lasach" – wylicza w rozmowie z PAP siostra Bożena Gosztyła.
W trakcie rocznego internowania w Komańczy prymas napisał teksty Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego i Wielką Nowennę Tysiąclecia, przygotowujące Polskę do obchodów 1000-lecia chrztu, dokończył "List do kapłanów" oraz zredagował "Zapiski więzienne". W sumie napisał tam ok. trzy tys. stron maszynopisu.
W izbie pamięci przypominają o tym m.in. kałamarz, pióro, bibularz oraz maszyna do pisania, na której nazaretanka s. Stanisława Niemeczek przypisywała jego rękopisy.
"Nie jesteśmy muzeum. Chcemy, żeby odwiedzający nas mogli duchowo spotkać prymasa Wyszyńskiego. Mogli poznać wartości, z powodu których był więziony; to otoczenie jest nasiąknięte jego osobowością" - zauważyła siostra Bożena Gosztyła.
Klasztor nazaretanek był czwartym z kolei miejscem przetrzymywania internowanego 25 września 1953 r. przez władze PRL kardynała Wyszyńskiego. Po wyjściu z internowania prymas Wyszyński trzykrotnie odwiedził Komańczę - w 1958, 1972 i 1976 r.
Kard. Wyszyński (ur. w 1901 r.) przez 32 lata - od 1948 roku - stał na czele Kościoła katolickiego w Polsce. W okresie komunistycznych represji wobec Kościoła i społeczeństwa bronił chrześcijańskiej tożsamości narodu. Gdy rząd zdecydował się na jawną ingerencję w wewnętrzne życie Kościoła wypowiedział swoje słynne "non possumus".
W 1953 r. prymas Wyszyński został uwięziony i do 1956 r. przebywał, najpierw w Rywałdzie, potem w Stoczku Warmińskim, Prudniku i Komańczy.
Był niekwestionowanym autorytetem moralnym, duchowym współtwórcą przemian społecznych, które doprowadziły do upadku komunizmu. W latach 1980-81 wspierał i chronił przed zagrożeniami rodzącą się Solidarność. Zmarł 28 maja 1981 r.; został pochowany w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Po jego śmierci, dla przypomnienia zasług dla Kościoła i Polski, zaczęto go określać mianem Prymasa Tysiąclecia.
W Komańczy obok katolików mieszkają także grekokatolicy oraz prawosławni. Miejscowa cerkiew prawosławna należy do jednych z trzech zachowanych przykładów tzw. wschodniołemkowskiego budownictwa sakralnego. Z kolei wybudowana w 1988 r. cerkiew grekokatolików była pierwszą wybudowaną po II wojnie światowej w Polsce świątynią tego wyznania; grekokatolicy byli w PRL prześladowani.(PAP)
kyc/ mow/