Stolica Apostolska wobec Rosji i wschodniego chrześcijaństwa, od Jana Pawła II do Franciszka - to temat konferencji, która odbyła się na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Podkreślano, że Ukraina jest kluczowym elementem relacji Watykanu z Rosją.
Zakończone we wtorek dwudniowe obrady na temat stosunków między Kościołem katolickim i rosyjskim prawosławiem, Kościołami obrządku wschodniego oraz wyzwań teologicznych i politycznych zorganizowały Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia oraz Centrum Myśli Jana Pawła II.
Gośćmi konferencji byli między innymi była premier Polski, była ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Hanna Suchocka, metropolita mińsko-mohylewski arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz, emerytowany prymas Polski arcybiskup Józef Kowalczyk, a także uczeni z Rosji i Ukrainy.
Wicedyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia Łukasz Adamski podkreślił, że kontakty między Stolicą Apostolską a patriarchatem moskiewskim są coraz bardziej intensywne, czego wyraźnym przejawem – przypomniał - było spotkanie papieża Franciszka z patriarchą Moskwy i całej Rosji Cyrylem w Hawanie w lutym 2016 roku.
„Pragniemy podkreślić, jak bardzo zależy nam, aby w tym bardzo potrzebnym dialogu między Stolicą Apostolską a rosyjską Cerkwią prawosławną usłyszeć głos Europy Wschodniej, aby jej wrażliwość też była obecna; aby w ten sposób promować spojrzenie polskie” - zadeklarował Łukasz Adamski. „Chcemy jako chrześcijanie – dodał - przyczynić się do tego, aby ten dialog rozwijał się i przyniósł rezultaty”.
„Naszą rolą jest dbanie to, by perspektywy Polski, Ukrainy, Białorusi, w tym miejscowych Kościołów greckokatolickich - które były takie znaczące podczas pontyfikatu Jana Pawła II - były w nim nadal mocno uwzględniane” - wyjaśnił.
„Pragniemy podkreślić, jak bardzo zależy nam, aby w tym bardzo potrzebnym dialogu między Stolicą Apostolską a rosyjską Cerkwią prawosławną usłyszeć głos Europy Wschodniej, aby jej wrażliwość też była obecna; aby w ten sposób promować spojrzenie polskie” - zadeklarował Adamski.
„Chcemy jako chrześcijanie – dodał - przyczynić się do tego, aby ten dialog rozwijał się i przyniósł rezultaty”.
Metropolita mińsko-mohylewski arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz mówił w swym wystąpieniu, że Jan Paweł II „darzył szczególną miłością rosyjski Kościół prawosławny”, chociaż - jak dodał - „nie było mu dane odwiedzić Moskwy i Rosji”.
„Z wielkim zainteresowaniem wszyscy śledzimy wysiłki Rosji, aby wejść w czas mocniejszej wolności, a także wewnętrznej i międzynarodowej solidarności” - oświadczył abp Kondrusiewicz.
„Jestem pewien, że członkowie katolickiej wspólnoty razem z innymi chrześcijańskimi Kościołami wniosą swój wkład w osiągnięcie dobra i pokoju, którego wszyscy życzą Rosji w tym tak znaczącym momencie jej historii” - stwierdził.
Metropolita stolicy Białorusi wyraził przekonanie, że „Jan Paweł II wykazał się wieloma gestami serdeczności i braterstwa” wobec Patriarchatu Moskiewskiego.
„Wiele razy mnie sam mówił o tym, że bardzo ceni Cerkiew prawosławną i chce większego zaufania pomiędzy naszymi Kościołami. Szczególnym gestem było przekazanie patriarsze Aleksemu II w 2004 roku bardzo czczonej w Rosji ikony Matki Bożej Kazańskiej” - dodał.
„Papież Franciszek przejął pałeczkę ekumenicznego biegu maratońskiego i osiągnął niebywałe rezultaty” - ocenił abp Kondrusiewicz. Rozmowę Franciszka i Cyryla na lotnisku w stolicy Kuby nazwał „spotkaniem dwóch braci w wierze, dwóch chrześcijańskich liderów, który bronią moralnych zasad we współczesnym zsekularyzowanym świecie”.
Andrzej Grajewski powiedział, że sytuacja na Ukrainie „była, jest i będzie kluczowym elementem w relacjach Watykanu z Rosją”. „Z perspektywy Watykanu to, co dzieje się na Ukrainie, wygląda jak wojna domowa” - ocenił. Jego zdaniem w deklaracji hawańskiej, podpisanej przez Franciszka i Cyryla, znalazły się „daleko idące polityczne oceny” konfliktu na Ukrainie, „niesprawiedliwe” dla tego kraju.
„Chociaż przed nami jeszcze długa droga, trzeba przyznać, że za pontyfikatów Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka został uczyniony milowy krok w sprawie jedności chrześcijan. Jesteśmy świadkami kardynalnej zmiany klimatu w stosunkach międzychrześcijańskich” - oświadczył abp Kondrusiewicz. Jego zdaniem „zakończyła się epoka konfrontacji” i „przyszedł czas nie tylko na wzajemną tolerancję, ale i współpracę”.
Andrzej Grajewski, historyk i dziennikarz, członek rady Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia powiedział, że sytuacja na Ukrainie „była, jest i będzie kluczowym elementem w relacjach Watykanu z Rosją”.
„Z perspektywy Watykanu to, co dzieje się na Ukrainie, wygląda jak wojna domowa” - ocenił Grajewski. Jego zdaniem w deklaracji hawańskiej, podpisanej przez Franciszka i Cyryla, znalazły się „daleko idące polityczne oceny” konfliktu na Ukrainie, „niesprawiedliwe” dla tego kraju.
Jan Paweł II nie podpisałby się pod politycznymi ocenami - stwierdził mówca. Grajewski zauważył, że Jan Paweł II miał możliwość pojechać do Moskwy, ponieważ otrzymał zaproszenie od Michaiła Gorbaczowa. Jak przypomniał, polski papież twierdził wówczas, że nie może pojechać dopóki wszyscy katolicy, także ci na Ukrainie, nie odzyskają wolności. Jan Paweł II nie mógłby się o nich nie upomnieć - ocenił.
Profesor Mirosław Marynowicz z katolickiego uniwersytetu we Lwowie przyznał, że nie jest zadowolony z obecnego stanu stosunków między Kościołem katolickim a rosyjską Cerkwią. Wyraził opinię, iż w deklaracji z Hawany i w innych dokumentach "Watykan wspiera rosyjską formułę propagandową o tym, że wojna na Ukrainie jest wewnętrznym, domowym konfliktem między Ukraińcami".
"Nie przeczytałem żadnego watykańskiego dokumentu o odpowiedzialności Federacji Rosyjskiej za wywołanie i prowadzenie wojny" - dodał.
Uczestniczący w konferencji włoski historyk, autor książki o Janie Pawle II Massimiliano Signifredi mówił, że polski papież "nie był antykomunistą, ale rzucił wyzwanie komunizmowi".
Signifredi zapytany przez PAP, czy jego zdaniem Franciszek pojedzie do Moskwy, odparł: "Papież Bergoglio wykonał różne gesty profetyczne, a jednym z nich było spotkanie z patriarchą Cyrylem. Otworzył nowy rozdział w historii, który będzie miał wiele stron, ale ja nie wiem, jaki będzie następny".
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ jo/ mc/