Synod nie jest wydarzeniem, ale procesem, który ma doprowadzić do głoszenia Ewangelii, do pokazania ludziom współczesnego pokolenia skarbu wiary w Chrystusa – powiedział w czwartek koordynator procesu synodalnego w archidiecezji warszawskiej ks. Matteo Campagnaro w czasie spotkania z dziennikarzami.
Od października br. trwa XVI Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów na temat "Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo, misja". Jego prace potrwają dwa lata. Faza diecezjalna zakończy się w kwietniu 2022 r. Kolejna to kontynentalna, a w 2023 – powszechna.
W archidiecezji warszawskiej są trzy drogi konsultacji synodalnych. Pierwsza to spotkania grup synodalnych w parafiach. Na szczeblu diecezjalnym w konsultacjach biorą udział przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń katolickich, instytucji i zgromadzeń zakonnych, uczelni, środowisk naukowych i intelektualnych. Trzecia droga konsultacji odbywa się za pośrednictwem strony synod.mkw.pl., gdzie poprzez ankietę mogą dzielić się swoimi spostrzeżeniami osoby żyjące np. z dala od Kościoła czy poza Kościołem.
Bardzo dużo parafii w archidiecezji warszawskiej zaangażowało się w proces synodalny. Widać dużą różnorodność doświadczenia Kościoła – powiedział ks. Matteo Campagnaro w czasie czwartkowego spotkania z dziennikarzami w budynku Konferencji Episkopatu Polski.
Wskazał, że jednym z problemów, który pojawia się na poziomie parafii, to brak zrozumienia istoty synodu.
"Jesteśmy przyzwyczajeni do rozmawiania na jeden konkretny temat, np. do synodów o rodzinie, o Amazonii, o Europie, o biskupach, prezbiterach. Papież Franciszek jednak chciał, żeby synod było o synodalności, czyli, żeby rozmowa była o jakości naszej rozmowy, a nie o konkretnych problemach, którymi żyje dana parafia" – wyjaśnił ks. Campagnaro. Dodał, że "synod nie jest wydarzeniem, ale procesem, który ma doprowadzić do głoszenia Ewangelii, do pokazania ludziom współczesnego pokolenia skarbu wiary w Chrystusa".
Przyznał, że "zarówno świeccy, jak i duchowni boją się w Polsce, że będziemy mieli do czynienia w naszym kraju z drogą synodalną, która ma miejsce w Niemczech, że będzie zmieniona doktryna, co nazywane jest próbą liberalizacji Kościoła". "Papież Franciszek nie chce synodu doktrynalno-prawnego. On chce dać nam szansę duszpasterską" – wskazał duchowny.
Powiedział, że są parafie w archidiecezji warszawskiej, gdzie w ramach spotkań synodalnych rozmawia się na konkretne tematy duszpasterskie np., o jakości liturgii czy o zespołach charytatywnych.
"Tam, gdzie dobrze funkcjonują parafialne rady duszpasterskie, tam również dobrze bardzo przebiega proces synodalny" – powiedział ks. Matteo Campagnaro.
Beata Chojnacka, jeden z koordynatorów procesu synodalnego w archidiecezji warszawskiej, powiedziała, że pewną trudnością jest funkcjonujący w Kościele w Polsce schemat, że tym, który zarządza parafią jest kapłan, któremu pomaga niewielkie grono świeckich bardziej zaangażowanych, a zdecydowana reszta to bierni odbiorcy tego co przygotowano".
Ks. Matteo Campagnaro podkreślił, że ważna jest także formacja kleryków w seminariach w duchu synodalności.
"Od kilku lat prowadzę w seminarium duchownym wykłady o synodalności, kolegialności, o tajemnicy Kościoła jako komunii, żeby przyszli kapłani zrozumieli, że władza księdza w Kościele polega na służbie, bo oparta jest na sakramencie święceń, czyli na darze otrzymanym od Boga dla wspólnoty Kościoła" – wyjaśnił ks. Matteo Campagnaro. Dodał, że jest to proces.
Beata Chojnacka powiedziała, że proces synodalny ma uświadomić, że kapłani i wierni to dwa stany w Kościele, które tworzą wspólnotę, w której obie strony są za siebie odpowiedzialne.
Zaznaczyła, że sprawne przeprowadzenie konsultacji na poziomie parafii zależy także od tego, czy osobami kontaktowymi są ludzi starsi czy młodzi, pracujący np. w korporacjach i potrafiący wykorzystywać nowe technologie.
Drugie spotkanie w ramach konsultacji synodalnych na poziomie diecezjalnym w archidiecezji warszawskiej odbędzie się 14 grudnia o godz. 18.00 w sali konferencyjnej Domu Arcybiskupów Warszawskich na temat "Synodalność. Od podziałów do komunii". (PAP)
Autor: Magdalena Gronek
mgw/ joz/