Adam Mickiewicz i Stanisław Moniuszko to bohaterowie dwóch z ponad 20 wycieczek, które odbyły się w niedzielę w Mińsku z okazji Festiwalu Przewodników. Obaj urodzili się na terenie obecnej Białorusi.
\Urodzony w Ubielu pod Mińskiem Moniuszko przez dłuższy czas mieszkał z rodziną w tym mieście. Na jego domu przy ul. Wałockiej, przylegającej do placu Październikowego w centrum miasta, znajduje się dzisiaj tablica pamiątkowa z płaskorzeźbą przedstawiającą kompozytora przy pianinie. W tym samy domu mieszkał też autor pierwszej monografii poświęconej Moniuszce Aleksander Walicki.
W Mińsku zachowały się również inne budynki związane z Moniuszką, m.in. gmach gimnazjum przy placu Wolności, do którego chodził przez 3 lata na początku lat 30. XIX w. Dziś mieści się w nim Federacja Związków Zawodowych Białorusi. Na tablicy pamiątkowej na fasadzie wśród słynnych osób, jakie się w nim uczyły, wymieniono nie tylko Moniuszkę, ale także starszego o pokolenie poetę Tomasza Zana, którego wiersze wykorzystywał w swoich pieśniach.
Na środku placu Wolności stoi dziś odbudowany ratusz. W czasach Moniuszki w jego gmachu działała orkiestra pod batutą Dominika Stefanowicza, u którego przyszły kompozytor pobierał lekcje fortepianu. Po przeciwnej stronie ulicy znajdował się natomiast teatr, gdzie w 1952 r. odbyła się premiera jego opery „Sielanka” do słów Wincentego Dunina-Marcinkiewicza.
Wycieczka poświęcona Moniuszce zakończyła się w niedzielę w pobliskim Muzeum Walentego Wańkowicza inscenizacją salonu artystycznego, jaki działał w tym budynku w XIX w. Wykonano kilka utworów Moniuszki, a także wiersze Dunina-Marcinkiewicza.
Z nazwiskiem malarza Walentego Wańkowicza wiążą się także losy urodzonego w Zaosiu (dzisiejszy obwód brzeski) Adama Mickiewicza, który się z nim przyjaźnił. Właśnie Wańkowicz jest autorem najsłynniejszego portretu Mickiewicza na Judahu skale, należącego do Muzeum Narodowego w Warszawie.
Miejsc związanych z Mickiewiczem jest w Mińsku mało, gdyż bywał on tutaj tylko przejazdem. W odróżnieniu od Moniuszki poeta od 2002 r. ma jednak w białoruskiej stolicy swój skwer, gdzie w 2003 r. stanął jego pomnik.
W niedzielę przewodniczka Liza opowiedziała najważniejsze fakty z jego życia, przypomniała fragmenty wielu utworów Mickiewicza, a także pokazała reprodukcję radzieckiego znaczka z 1955 r. przedstawiającego Mickiewicza i Puszkina. Uczestnicy wycieczki zadawali pytania m.in. o to, czy Mickiewicz miał dzieci, gdzie jest pochowany i co się stało z Marylą Wereszczakówną.
Większość zebranych stanowiły osoby starsze. Część wybrała akurat tę wycieczkę przypadkowo, np. dlatego że mieszkają w pobliżu, inni z rozmysłem.
„Chciałam posłuchać o Mickiewiczu, bo bardzo lubię jego poezje – powiedział PAP emerytka Stanisława, której matka była Polką. – Czytałam jego utwory po polsku”. Przyznała, że większość podawanych informacji już znała. „Chcę się ubiegać o Kartę Polaka” – dodała.
22-letni Alaksandr wybrał wycieczkę o Mickiewiczu, bo jego zdaniem programy turystyczne poświęcone literaturze są rzadkością. Dla niego z kolei większość faktów z życia poety była nowością. „Wiedziałem tylko, gdzie się urodził” – powiedział. Nie czytał także zbyt wielu utworów Mickiewicza. „Tylko to, co mieliśmy w programie szkolnym” – dodał. Wyznał jednak, że już nie pamięta, jakie to były utwory.
W sobotę i niedzielę w ramach Festiwalu Przewodników obyło się ponad darmowych 40 wycieczek po białorusku i rosyjsku w Mińsku i około 30 w innych miastach. Niektóre przygotowano specjalnie pod kątem wybranych grup, np. dzieci albo inwalidów na wózkach. Kilka przeprowadzono w językach obcych. Była np. wycieczka po polsku zatytułowana „Mińsk niekresowy”.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ kar/