Chcemy jak najszybciej udostępnić dla zwiedzających Muzeum Czynu Niepodległościowego w Krakowie – powiedział we wtorek dziennikarzom minister kultury Piotr Gliński. Jak dodał, najprawdopodobniej część obiektów z tej placówki zaginęła.
13 kwietnia urzędnicy i policjanci, dzięki pomocy ślusarza, weszli do Muzeum Czynu Niepodległościowego, mieszczącego się w Domu im. Józefa Piłsudskiego przy ul. Oleandry w Krakowie. Budynek zajmował Związek Legionistów Polskich, reprezentowany przez Krystiana Waksmundzkiego. Związek miał opuścić budynek po tym, jak w 2018 r. kontrola wykazała, że zbiory nie są właściwie zabezpieczone. Decyzją ministra kultury, Związek do godz. 9, 11 kwietnia 2023 miał oddać muzealia. Nie wykonał jednak postanowienia. Dlatego wojewoda przeprowadził egzekucję administracyjną – polegającą na siłowym wejściu do budynku.
"W środku znaleziono blisko 100 obiektów. Najprawdopodobniej część obiektów zaginęła” – powiedział dziennikarzom we wtorek w Krakowie wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
Jak zaznaczył, od kilku lat prowadzone były rozmowy z Krystianem Waksmundzkim na temat przyszłości zbiorów w Domu Piłsudskiego. Podpisany został również list intencyjny w tej sprawie. Waksmundzki jednak miał nie realizować jego zapisów.
„Państwo polskie chce się zaopiekować tym wszystkim, co państwo żeście zgromadzili, stworzyli, po to, żeby można było to w sposób zgodny z prawem, cywilizowany (…) prezentować wszystkim, przede wszystkim młodym. Pomyślmy o tej młodzieży. Ona by chciała to oglądać” – zwrócił się minister do Związku Legionistów Polskich.
13 kwietnia, po wejściu do Domu Piłsudskiego okazało się, że przedmioty tam zgromadzone są – jak informował wojewoda małopolski Łukasz Kmita – w złym stanie, mocno zawilgocone. Wśród cennych eksponatów w środku budynku były m.in. flaga z trumny Józefa Piłsudskiego i stroje żołnierskie.
„Jeżeli te przedmioty są zatęchłe, to nie ma możliwości, by dopuścić zwiedzających do ich oglądania” – powiedział szef resortu kultury. „Głównym celem działań jest jak najszybciej, w cywilizowany sposób, w cywilizowanych przestrzeniach udostępnić je zwiedzającym” – podkreślił Gliński.
Przedmioty znalezione w muzeum 13 kwietnia zostały przewiezione do archiwum przy ul. Orzeszkowej i zabezpieczone. Artefaktami zaopiekowało się krakowskie Muzeum Narodowe, którego oddziałem – w uzgodnienie z Urzędem Miasta Krakowa – ma być Muzeum Czynu Niepodległościowego. Właścicielem nieruchomości przy ul. Oleandry jest miasto Kraków, które we współpracy z MNK będzie działać na rzecz utworzenia tam jednostki muzealnej.
Również miasto Kraków toczyło spór ze Związkiem Legionistów Polskich o to, do kogo należy dom przy ul. Oleandry. W 2020 r. sąd rejonowy orzekł, że nieruchomość należy do miasta Krakowa.
Dom im. Piłsudskiego, zwany także Domem Legionisty, powstał w latach 30. XX wieku na Oleandrach, skąd w 1914 r. wyruszyła I Kompania Kadrowa. Decyzję o jego budowie podjęli dawni legioniści na I Zjeździe Związku Legionistów Polskich w 1922 r., którzy na ten cel przekazywali własne fundusze. Teren pod budynek przekazały władze Krakowa.(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ aszw/