Według ekspertów pod rzymskim wzgórzem Oppio niedaleko Koloseum, a także w innych punktach Wiecznego Miasta mogą znajdować się "drugie Pompeje". Poinformowała o tym w poniedziałek przedstawicielka urzędu nadzoru nad zabytkami archeologicznymi.
Władze przyznają, że nie ma obecnie warunków do rozpoczęcia wykopalisk archeologicznych w tym miejscu. Zdaniem specjalistów pozostałości starożytnych budynków znajdują się na znacznej głębokości.
Cytowana przez włoskie media Eleonora Ronchetti z urzędu ochrony zabytków podkreśliła, że takie prace wymagałyby wyasygnowania kilku milionów euro.
Media wyjaśniają, że informacje o "nowych Pompejach", co ma odnosić się do rozmiarów ruin starożytnego miasta, zostały ujawnione w czasie posiedzenia stołecznych komisji kultury i środowiska na temat projektu utworzenia dużego placu zabaw i kilku boisk w rejonie Colle Oppio.
Przypuszcza się, że znajdują się tam między innymi pozostałości term cesarza Tytusa pochodzące z około 80 roku naszej ery. Prace prowadzone tam w latach 90. minionego wieku zostały zawieszone.
Niektórzy eksperci argumentują obecnie, że budowa placu zabaw w tym miejscu "definitywnie pogrzebałaby bezcenne skarby". Dlatego sprzeciwiają się takiej inwestycji.
Ale, jak się zauważa, nie brakuje też głosów, że "nowe Pompeje" pozostaną na razie dobrze chronione pod boiskami do piłki nożnej, koszykówki i torem wrotkarskim do czasu, gdy zapadnie decyzja o rozpoczęciu wykopalisk.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/