Za działalność na rzecz ratowania dziedzictwa kulturowego i aktywność na rzecz zbliżenia i porozumienia Polaków i Niemców tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie otrzymał niemiecki kompozytor i organista prof. Oskar Gottlieb Blarr.
Uroczystość odbyła się w piątek w Warmińsko-Mazurskiej Filharmonii, której patronem jest Feliks Nowowiejski.
Rektor Uniwersytetu prof. Ryszard Górecki przypomniał, że prof. Blarr, kompozytor, organista, kantor i dyrygent, został uhonorowany za działania na rzecz ratowania zabytków muzycznych na Warmii i Mazurach. Doceniony został także za upowszechnianie muzycznego dorobku kompozytora z Barczewa Feliksa Nowowiejskiego oraz za twórczość kompozytorską i muzyczne wykonawstwo. Wyróżniono go za organizację życia muzycznego i misyjną aktywność na polu zbliżenia i porozumienia narodów niemieckiego i polskiego.
Senat Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego nadał tytuł doktora honoris causa profesorowi Blarrowi w ogłoszonym przez Sejm Roku Feliksa Nowowiejskiego oraz w roku, kiedy obchodzona jest 25. rocznica podpisania "Traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy".
Prof. Krzysztof Gładkowski w laudacji podkreślił, że to właśnie prof. Blarr zainspirował go do podjęcia działań, które zostały uwieńczone ogłoszeniem roku 2016 Rokiem Feliksa Nowowiejskiego. Jak dodał promotor, to prof. Blarr zwrócił uwagę na pilną potrzebę renowacji zniszczonych organów w kościele w Barczewie, mieście Nowowiejskiego.
"Zabytkowe organy to perła dziedzictwa kulturowego Warmii, które pan czyścił własnoręcznie i doprowadził do stanu, który umożliwi nagranie płyty w celu pozyskania środków na ich odnowienie" - podkreślił prof. Gładkowski. Wyraził przy tym nadzieję, że dzięki zaangażowaniu władz Barczewa oraz wojewódzkich, organy których słuchał kompozytor z Warmii i zapewne na nich grał, zostaną odnowione, tak by w 140. rocznicę urodzin Nowowiejskiego, przypadającą 7 lutego 2017 roku, prof. Blarr mógł przy nich zasiąść i zagrać koncert.
Prof. Blarr, urodzony w 1934 r Sędławkach (niem. Sandlack) pod Bartoszycami, dziękując za wyróżnienie przypomniał swoje rodzinne i artystyczne związki z Prusami. Wspomniał, że kiedy w 1945 roku wraz z matką i siostrą uciekali pieszo, mogli zabrać tylko to, co można było unieść. "Było tego mało, w głowie niosłem jednak bardzo cenną rzecz - wrażenia pozostałe z mojego dzieciństwa, w tym gotycki kościół w Bartoszycach i barokowe organy zbudowane w 1650 r. Organy zdeterminowały moje życie, ten złożony instrument muzyczny, o którym Mozart pisał, że jest +królem instrumentów+, które swym pochodzeniem i historią łączą ponad granicami kraje i czasy" - mówił prof. Blarr.
Wspomniał poetów i poetki pochodzenia wschodniego, którzy mieszkając po wojnie w Zachodnich Niemczech w swej twórczości nawiązywali do miejsca urodzenia i do "niemiecko-słowiańskiej wspólnoty losu". Są wśród nich Arno Surminski, Siegfried Lenz, Guenter Grass, Renata Schumann. Dodał do tego grona literatów jeszcze jedno nazwisko Erwina Kruka, poetę i pisarza z Olsztyna, który, jak podkreślił prof. Blarr, "kochał i cierpiał w orbicie języka niemieckiego i polskiego".
Nawiązując do muzyki i literatury prof. Blarr podkreślił, że "prawdziwa sztuka bardzo często wyprzedza politykę i może uczynić ją ludzką".
Oskar Gottlieb Blarr, który rozpoczął swoją edukację muzyczną w 1947 roku w klasie fortepianu, organów, skrzypiec, następnie studiował w Hanowerze. Był organista i kantorem w Duesseldorfie a od 1990 roku jest profesorem w Wyższej Szkole Muzycznej Roberta Schumanna w tym mieście. (PAP)
ali/ jra/