Muzeum Narodowe w Krakowie zaprasza na kolejną ważną wystawę, taką wystawę, o której będzie się mówiło latami – ocenił we wtorek wicepremier, minister kultury Piotr Gliński podczas otwarcia ekspozycji „Wilno, Vilnius, Vilne 1918-1948. Jedno miasto - wiele opowieści”.
We wtorek wieczorem w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie odbył się wernisaż wystawy przygotowanej wspólnie przez krakowską placówkę oraz Litewskie Narodowe Muzeum Sztuki w Wilnie. W uroczystości obok polskiego ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego, uczestniczyli także minister kultury Litwy Simonas Kairys oraz minister kultury i polityki informacyjnej Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko.
„To jest wystawa zaskakująca, wielowątkowa, bardzo ciekawa. Tak powinna wyglądać i wygląda współpraca kulturalna pomiędzy dwoma narodami” - podkreślił w swoim przemówieniu szef resortu kultury.
Gliński podczas wernisażu zwrócił uwagę, że wystawa przedstawia bardzo złożony fragment historii Wilna przez pryzmat dzieł sztuki, przede wszystkim obrazów, grafiki, fotografii, także rzeźby.
„Przygotowana wspólnie z Litewskim Narodowym Muzeum Sztuki narracja ukazuje sposób, w jaki postrzegali ówczesne wieloetniczne i wielokulturowe Wilno współcześni mu twórcy. To jest ekspozycja pełna tęsknot, nostalgii, atmosfery, której my nie znamy, ale świadkowie pamiętali przez całe życie” - mówił szef resortu kultury. Jak podkreślił, ważną rolę w tworzeniu tego wizerunku odgrywali przedstawiciele kultury polskiej, artyści litewscy, żydowscy i białoruscy.
Gliński wyraził zadowolenie, że wystawę może otwierać wspólnie z ministrem kultury Litwy. „Od kilku lat współpraca kulturalna naszych krajów nabiera niezwykłego wręcz rozmachu” - ocenił.
Bardzo często inspiracją do nowych projektów – wskazywał wicepremier - jest dziedzictwo Rzeczpospolitej Obojga Narodów, którego jesteśmy spadkobiercami. „Wielokulturowa Rzeczpospolita była jednak domem nie tylko naszych dwóch, ale bardzo wielu narodów. Obchodzone w tym roku 700-lecie Wilna to nasze wspólne święto” - zaznaczył Gliński.
Jak wskazał, gościem na wernisażu jest także minister kultury i polityki informacyjnej Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko. „Państwa, które także dziedziczy republikańskie tradycje dawnej Rzeczpospolitej i umiłowanie wolności jej obywateli” - zaznaczył wicepremier.
„Także te wartości próbuje zniszczyć barbarzyński atak putinowskiej Rosji na naszych sąsiadów. Ufam, że dzisiejsza Ukraina wzmacniana wolą swoich obywateli zjednoczonych w walce przeciwko rosyjskiemu agresorowi wyjdzie zwycięsko z tej niczym nieusprawiedliwionej napaści” - zaznaczył szef resortu kultury.
„Nieprzypadkowo się spotykamy, bo mamy wszyscy obowiązek humanitarny – cały świat ma obowiązek wspierać Ukrainę w wojnie z agresją rosyjską” - podkreślił Gliński.
Minister kultury Litwy Simonas Kairys zwrócił uwagę, że Wilno w ciągu swojej historii „doświadczyło wszystkiego i przeszło wiele zmian”. „Zmieniało się nie tylko samo miasto, Wilno odcisnęło swoje piętno również na światowej scenie. Na zawsze naznaczyło losy emigrantów, którzy rozprzestrzenili się z Wilna na cały świat. W majestatycznym chórze miast świata Wilno zachowało swój głos – dostojny, silny i donośny. Głos, który broni bogatej historii i odwiecznych wartości” - mówił litewski szef resortu kultury.
Podkreślił, że „w historii niejednokrotnie wspólnie dawaliśmy odpór atakom wroga, niestety teraz znowu musimy to robić” i przypomniał, że okres przedstawiany na krakowskiej wystawie przypada na wyjątkowo dramatyczne lata.
„Jednak przypomina nam to o jednej lekcji – ten, który chce zniszczyć kraj i jego kulturę w krwawej walce, prędzej czy później przegra (…). Dzisiaj my wszyscy: Litwini, Polacy, Ukraińcy znowu wspólnie walczymy, że światem ciemności” - mówił Kairys i opowiedział się za „silną Ukrainą z jasno i wyraźne wytyczoną drogą do członkostwa w Unii Europejskiej”.
Minister kultury i polityki informacyjnej Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie zarówno w Polsce, jak i w Ukrainie organizowanych jest wiele przedsięwzięć kulturalnych. „Niestety nie jesteśmy teraz w stanie przyjąć wystawy z Litwy czy Polski, ale możecie być państwo pewni, że my na nie bardzo czekamy” - zwrócił się do zgromadzonych.
Jak zapewniał minister, „kultura w Ukrainie dalej żyje” - pracują teatry, otwierane są nowe wystawy, organizowanych jest wiele przedsięwzięć o charakterze kulturalnym.
„Wilno, Vilnius, Vilne" prezentuje życie codzienne i twórczość w mieście pierwszej połowy XX wieku z trzech perspektyw: polskiej, litewskiej i żydowskiej. Datami granicznymi dla tych opowieści są natomiast odzyskanie niepodległości Polski i Litwy oraz rok 1948, data, którą przyjmuje się jako ostatni wielki wyjazd Polaków z Wilna. Na wielowątkowy obraz miasta przedstawiony na wystawie składa się 270 prac, w tym obrazy, grafiki, fotografie, książki i materiały archiwalne.
„Mamy dużo wspólnej historii i jestem też przekonany, że mamy jasną, wspólną przyszłość, ale jedna rzecz jest smutna - walka z carską Rosją, walką ze Związkiem Radzieckim i teraz niestety walka z imperialną Rosją. Jestem jednak przekonany, że wspólnym wysiłkiem zwyciężymy” - zakończył Tkaczenko.
Honorowy patronat nad wystawą „Wilno, Vilnius, Vilne 1918-1948. Jedno miasto - wiele opowieści” objął prezydent RP Andrzej Duda. Prezydencki minister Wojciech Kolarski przemawiając w jego imieniu ocenił, że prezydent uczynił to, aby podkreślić wyjątkowość tego wydarzenia. „Patronat honorowy prezydenta Rzeczpospolitej jest takim dowodem na to, że pośród wielu wydarzeń są takie, które mają szczególne znaczenie dla państwa polskiego” - wskazał.
„Wilno, Vilnius, Vilne" prezentuje życie codzienne i twórczość w mieście pierwszej połowy XX wieku z trzech perspektyw: polskiej, litewskiej i żydowskiej. Datami granicznymi dla tych opowieści są natomiast odzyskanie niepodległości Polski i Litwy oraz rok 1948, data, którą przyjmuje się jako ostatni wielki wyjazd Polaków z Wilna. Na wielowątkowy obraz miasta przedstawiony na wystawie składa się 270 prac, w tym obrazy, grafiki, fotografie, książki i materiały archiwalne.
Ekspozycja została podzielona na siedem części. Otwiera ją prezentacja wizerunku miasta w krajobrazach i grafikach, których autorzy są prezentowani w kolejnej sali, dalej znalazły się pomieszczenia opowiadające o walce, jaką toczyli o Wilno Litwini i Polacy, a także prezentacja sztuki awangardowej. W największej, szóstej sali, przedstawiono prace ukazujące codzienność międzywojennego Wilna, a ostatnia sala została poświęcona latom powojennym.
Wystawa została przygotowana z okazji 700-lecia Wilna przez Muzeum Narodowe w Krakowie oraz Litewskie Narodowe Muzeum Sztuki w Wilnie. Wpisuje się także w program wystaw krakowskiej placówki poświęconych sztuce modernistycznej. Można zwiedzać w Gmachu Głównym MNK do 3 września br.(PAP)
autor: Rafał Grzyb
rgr/ aszw/