Papież Franciszek powiedział w poniedziałek podczas mszy w 100. rocznicę urodzin św. Jana Pawła II, że był on "człowiekiem Boga", modlitwy i bliskości z ludem. "Był człowiekiem, który chciał sprawiedliwości społecznej, sprawiedliwości dla ludów" - mówił.
W mszy przy grobie polskiego papieża w bazylice Świętego Piotra uczestniczyło około 20 osób, wśród nich grupa zakonnic.
W homilii Franciszek podkreślił: "Wspominając dzisiaj św. Jana Pawła II powtarzamy: Pan kocha swój lud, Pan nawiedził swój lud, wysłał swojego proroka".
"Jakie są cechy dobrego pasterza, które możemy znaleźć w Janie Pawle II? Bardzo wiele z nich, ale powiedzmy o trzech: to modlitwa, bliskość z ludem i umiłowanie sprawiedliwości" - wyliczył papież.
"Jan Paweł II był człowiekiem Boga, ponieważ modlił się i to bardzo dużo. Jak to możliwe, że człowiek, który miał tyle pracy, bo kierował Kościołem, tyle czasu poświęcał modlitwie? Bo on wiedział dobrze, że najważniejszym zadaniem biskupa jest modlitwa" - dodał Franciszek. Taka postawa, wyjaśnił, to jest "wzór biskupa".
"Nauczono nas, że kiedy biskup wieczorem robi rachunek sumienia, powinien zastanowić się, ile godzin się modlił tego dnia" - przypomniał.
Jako drugą cechę wyróżniającą papieża Polaka Franciszek wymienił to, że był "człowiekiem bliskości". "To nie był człowiek, który był oddalony od ludu. Przeciwnie, to człowiek, który udawał się na cały świat, by odnaleźć lud, szukając swojego ludu, chcąc być blisko niego - zaznaczył. Pasterz jest bliski swojego ludu, w przeciwnym razie nie jest pasterzem. Będzie administratorem, nawet dobrym, ale nie pasterzem".
"Jan Paweł II dał nam przykład tej bliskości. To była bliskość z wielkimi i z najmniejszymi. On wychodził pierwszy, stawał się bliski" - oświadczył Franciszek.
Trzecia cecha polskiego papieża, na którą wskazał, to "miłość do sprawiedliwości".
"Był człowiekiem, który chciał sprawiedliwości; sprawiedliwości społecznej, sprawiedliwości dla ludów, sprawiedliwości, która odrzuca wojnę, sprawiedliwości pełnej" - powiedział.
Papież mówił, że jego poprzednik był człowiekiem miłosierdzia, ponieważ "sprawiedliwość i miłosierdzie idą razem w parze, nie można ich oddzielić od siebie".
Zwrócił uwagę na to, jak wiele polski papież uczynił, aby ludzie zrozumieli miłosierdzie. "Pomyślmy - dodał- jak rozpropagował kult Bożego Miłosierdzia siostry Faustyny, który znany jest dzisiaj na całym świecie".
Jan Paweł II "czuł, że sprawiedliwość Boża ma twarz miłosierdzia. To jest dar, jaki nam zostawił: sprawiedliwość miłosierna i miłosierdzie sprawiedliwe" - mówił Franciszek w kaplicy świętego Sebastiana przy grobie papieża.
W koncelebrze mszy byli m.in. papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski, archiprezbiter bazyliki watykańskiej kardynał Angelo Comastri, arcybiskup Jan Romeo Pawłowski z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej.
W ławkach w kaplicy zasiadło w wymaganej odległości od siebie około 20 osób, wśród nich ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Janusz Kotański.
Na zakończenie mszy polskie zakonnice odśpiewały pieśń "Barka".
Poniedziałek jest pierwszym dniem we Włoszech, w którym przywrócono msze z udziałem wiernych i także dniem otwarcia bazyliki watykańskiej po wielotygodniowej przerwie. Jeszcze gdy w bazylice trwała papieska msza, ustawiła się kolejka do wejścia.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mal/