Nazwiska dziewięciu górników z kopalni Wujek, którzy zginęli od milicyjnych kul podczas pacyfikacji zakładu na początku stanu wojennego, znalazły się na tablicy pamiątkowej w Tychach. Umieszczono ją u podstawy pięciometrowego modelu górniczej lampy karbidówki, która oświetla pierwsze tyskie osiedle.
Ważąca ponad 700 kg, wykonana ze stali nierdzewnej i szkła lampa to charakterystyczny punkt zabytkowego Osiedla A w Tychach - słynącego z socrealistycznej architektury, stylistyką i klimatem przypominającego krakowską Nową Hutę.
Ponieważ zbudowane w latach 1951-55 osiedle powstało także dla rodzin górniczych, w latach 60. ub. wieku ustawiono tam przy dzisiejszej ul. Burschego model górniczej karbidówki - takiej, jakich używano w polskich kopalniach właśnie do tego okresu, a które zastąpiono potem akumulatorowymi lampami elektrycznymi. Z czasem tyska lampa uległa zniszczeniu; po rekonstrukcji ponownie uruchomiono ją latem 2009 roku. Światło uruchamiane jest wraz z oświetleniem ulicznym.
Przed czterema laty nietypowy monument poświęcono pamięci dziewięciu górników z Wujka. Teraz, z inicjatywy tyskiej radnej Aleksandry Wysockiej-Siembigi, na pamiątkowej tablicy znalazły się nazwiska zamordowanych wówczas górników. Podczas pacyfikacji kopalni 16 grudnia 1981 r. zginęli: Józef Czekalski, Józef Giza, Ryszard Gzik, Bogusław Kopczak, Zbigniew Wilk i Zenon Zając, zaś w kolejnych dniach w szpitalach od odniesionych ran zmarli Andrzej Pełka, Joachim Gnida i Jan Stawisiński.
W czwartek dokonano odbioru technicznego tablicy, zamontowanej u podstawy lampy. "Bardzo dziękuję władzom Tychów za przychylenie się do mojej prośby i uzupełnienie tablicy o nazwiska zamordowanych górników" - napisała w portalu społecznościowym radna Wysocka-Siembiga.
Śmierć górników kopalni Wujek była największą tragedią stanu wojennego; w grudniu obchodzona będzie 40. rocznica tego wydarzenia.
Osiedle A było pierwszym z nazywanych kolejnymi literami alfabetu osiedli tzw. Nowych Tychów. W 1950 r. o budowie w sąsiedztwie osady Tychy miasta - sypialni dla Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego zdecydowało Prezydium Rządu PRL. Rok później gotowy był projekt pierwszej jego części - autorstwa prof. Tadeusza Todorowskiego z Politechniki Śląskiej - przewidujący zamieszkanie na 18 hektarach 6 tys. ludzi.(PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ aszw/