Władze Portugalii i organizacje skupiające obywateli tego kraju protestują przeciwko decyzji ratusza Rio de Janeiro, nakazującej usunięcie znajdującego się w brazylijskim mieście pomnika XVII-wiecznego misjonarza jezuity ojca Antonio Vieiry. Twierdzą, że Brazylijczycy błędnie przypisują portugalskiemu duszpasterzowi rasizm i popieranie niewolnictwa.
W ocenie portugalskiego historyka Joao Pedro Marquesa, jednego z protestujących w sprawie decyzji o usunięciu monumentu Vieiry, władze Rio de Janeiro podjęły decyzję pochopnie i w sposób nieuzasadniony.
Dodał, że włodarze miasta nie przestudiowali należycie życiorysu ojca Antonio Vieiry, który nigdy nie był ani rasistą, ani nie popierał niewolnictwa; przeciwnie – bronił praw rdzennej ludności Brazylii.
Z kolei brazylijski dziennik „Folha de Sao Paulo” zauważył, że władze Rio de Janeiro umieściły portugalskiego misjonarza na wspólnej liście z pochodzącym z południowo-wschodniej Brazylii XIX-wiecznym marszałkiem Limą e Silvą, który miał dopuścić się ze swoim wojskiem mordu na grupie czarnoskórej ludności tego kraju.
Znajdujące się na terenie Papieskiego Katolickiego Uniwersytetu w Rio de Janeiro popiersie ojca Vieiry zostało podarowane władzom brazylijskiej uczelni w 2011 r. przez ratusz Lizbony.
Urodzony w 1608 r. w Lizbonie ojciec Antonio Vieira był jezuickim księdzem, teologiem oraz dyplomatą. Prowadził pracę misyjną w Brazylii, gdzie zmarł w 1697 r. Pozostawił po sobie ponad 200 homilii oraz 700 listów.
Marcin Zatyka (PAP)
zat/ mal/