Z naszych doświadczeń korzystają nowopowstające instytucje w Europie i na świecie. Nie ma drugiej takiej instytucji z tak szerokimi kompetencjami i głębokim doświadczeniem w zakresie historii XX wieku – mówił w środę Senacie prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki.
Prezes IPN przedstawił senatorom informację o działalności Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w okresie od 1 stycznia 2021 r. do 31 grudnia 2021 r. Przytoczył podstawowe dane dotyczące funkcjonowania IPN, między dotyczące liczby pozyskanych dokumentów archiwalnych. W 2021 r. zasoby archiwów IPN powiększyły się o 227 metrów bieżących archiwaliów i obecnie liczą ponad 92 kilometry akt. „Pół miliona rekordów znalazło się w zasobach cyfrowych IPN” – dodał prezes Karol Nawrocki. Podkreślił, że proces pozyskiwania i udostępniania dokumentów przechowywanych w IPN jest coraz sprawniejszy, ponieważ w 2021 r. udostępniono je większej liczbie zainteresowanych (67 tysięcy) niż złożono wniosków (66 tysięcy w 2021 r.).
Nawrocki powiedział, że jego zdaniem jednym z największych osiągnięć IPN w pierwszym roku jego działalności na stanowisku prezesa jest usprawnienie działalności wydawniczej oraz edukacyjnej. Zwrócił uwagę m.in. na powołanie Biura Nowych Technologii oraz sukcesy gry komputerowej „Gra Szyfrów”, która była prezentowana na wielu targach na całym świecie. W 2021 r. nakładem IPN ukazały się także 272 publikacje dotyczące historii najnowszej, które zdobyły 11 ogólnopolskich nagród.
Najważniejszym zeszłorocznym upamiętnieniem rocznicowym przygotowanym przez IPN były obchody 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Prezes IPN zwrócił uwagę na akcję społeczną IPN „Zapal Światło Wolności”, debatę „(Nie) rozliczony stan wojenny”, koncert „Po co nam wolność?”, „Bazę internowanych w stanie wojennym”. Rocznica wprowadzenia stanu wojennego była także okazją do uhonorowania działaczy opozycji antykomunistycznej odznaczeniem państwowym Krzyż Wolności i Solidarności.
Nawrocki zwrócił uwagę także na rozwijającą się działalność międzynarodową. Za jeden z najważniejszych projektów uznał prezentowaną w wielu krajach wystawę „Szlaki Wolności” i towarzyszące jej debaty oraz uroczystości. „Za jej pomocą opowiadamy o wolności, którą nieśli Polacy – żołnierze generała Andersa, Maczka i Sosabowskiego” – mówił Nawrocki. Dodał także, iż jednym z ważnych elementów zagranicznej działalności IPN jest renowacja polskich miejsc pamięci oraz cmentarzy rozsianych na kilku kontynentach. Kooperację międzynarodową ma usprawnić działające od zeszłego roku Biuro Współpracy Międzynarodowej.
Prezes IPN omówił także działalność Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Podkreślił, że jednym z jej najważniejszych zadań jest pilotowanie procesu odbierania immunitetu sędziów i prokuratorów z okresu PRL. „Ten proces jest teraz naszym priorytetem. Wszystkie dane dotyczące tego procesu podamy 12 grudnia” – powiedział.
Odpowiadając na pytania senatorów prezes Nawrocki mówił m.in. o pracach przy budowie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy Rakowieckiej w Warszawie. Nawrocki zauważył, że dotychczasowe szacunki kosztów budowy opiewały na kwotę 700 milionów złotych, ale udało się je obniżyć do około 400 milionów złotych. „Za te środki uda nam się skonstruować wartościową historycznie i memoratywnie propozycję, przy zachowaniu tkanki i wartości tego miejsca” – mówił prezes IPN.
Senatorowie poruszyli również sprawę dekomunizacji polskiej przestrzeni publicznej. Prezes Nawrocki, że ustawa dekomunizacyjna uchwalona w 2016 r. nakładała na samorządy obowiązek usunięcia monumentów i innych symboli sławiących ustroje totalitarne, ale nie przewidywały jakichkolwiek sankcji za ich niewypełnienie, a to sprawiało, że nie była w pełni realizowana. Dodał, że mimo to udało się usunąć większość komunistycznych nazw ulic. Jako wyjątek na mapie Polski wymienił Warszawę, w której „zachowało się” najwięcej ulic posiadających komunistycznych patronów. Przypomniał, że dopiero inwazja Rosji na Ukrainę przyspieszyła proces likwidowania sowieckich monumentów. „W ciągu ostatnich czterech miesięcy z 60 takich pomników padło 26. Mamy ambicje, aby pozbyć się wszystkich” – wyjaśnił. Nawrocki dodał, że w piątek spotyka się z prezydentem Olsztyna, który wciąż sprzeciwia się postulowanemu przez IPN i MKiDN całkowitemu usunięciu tzw. „szubienic”, które niegdyś sławiły armię sowiecką.
Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz zapytał dlaczego w planowanych poszukiwaniach ofiar zbrodni ukraińskich nacjonalistów na Ukrainie będzie uczestniczyć Fundacja Wolność i Demokracja, a nie Instytut Pamięci Narodowej. Prezes IPN zapewnił, że w przypadku pojawienia się możliwości prowadzenia IPN prac ekshumacyjnych oraz poszukiwawczych specjaliści z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN natychmiast wezmą udział w tych działaniach. Podkreślił jednak, że partnerem dla ukraińskich instytucji jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ponieważ Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej, w przeciwieństwie do zarządzanej przez niego instytucji jest zarządzany przez tamtejsze Ministerstwo Kultury i tam zapadają kluczowe decyzje dotyczące współpracy międzynarodowej. „Te decyzje podejmowane są na najwyższym szczeblu rozmów pomiędzy Polska i Ukrainą. Jako urzędnik państwa czekam na ich wynik i gwarantuję, że nasi specjaliści są tam gotowi jechać po 24 godzinach od podjęcia takiej decyzji” – powiedział.
W odpowiedzi na pytanie senatora Michała Seweryńskiego prezes IPN powiedział, że w przeciwieństwie do poszukiwań na Ukrainie, nie widzi możliwości odnalezienia ofiar obławy augustowskiej. Wyjaśnił, że uważa, że dalsze wyjaśnianie tej sprawy jest niemożliwe bez współpracy z Rosją i Białorusią, a to jest obecnie bardzo mało prawdopodobne.
Całe sprawozdanie zostało opublikowane na stronie Instytutu Pamięci Narodowej.(PAP)
Autor: Michał Szukała
szuk/ aszw/