Bóg umiera dziś w każdym cierpiącym człowieku, pod bombami w Kijowie, Charkowie, na Zaporożu – mówił w trakcie homilii wygłoszonej w Niedzielę Palmową w Rościnnie (wielkopolskie) prymas Polski abp Wojciech Polak.
W Niedzielę Palmową prymas przewodniczył mszy św. w Rościnnie, małej miejscowości niedaleko Skoków. Jak podkreślono na stronie archidiecezji gnieźnieńskiej, znajdujący się w tej miejscowości Archidiecezjalny Dom Rekolekcyjny przyjął 68 Ukraińców, w tym 41 dzieci.
Prymas nawiązując w homilii do męki Jezusa, pytał „jak to się dzieje, że człowiek tak łatwo przechodzi od hosanna do ukrzyżuj? Od radosnego przyjęcia do pełnego wzgardy odrzucenia, a nawet więcej, do skazania na śmierć?”.
„Dzieje się tak, bo człowiek popełnia zasadniczą pomyłkę spodziewając się, że Ten, którego obwołuje królem będzie królował według jego miary i oczekiwań, że będzie rządził twardą ręką, zapewni dobrobyt, rozgromi wrogów, spełni wszystkie ludzkie oczekiwania. Tymczasem to jest tron Boga – krzyż. W nim jest nasze ocalenie i życie” – zaznaczył hierarcha.
Prymas podkreślał, by to właśnie w krzyżu poszukiwać pocieszenia, i by w cierpieniu, smutku i strachu nie gasić nadziei, a „przytulać się do krzyża”.
„Bóg umiera dziś za nas i z nami. Umiera w każdym cierpiącym człowieku, pod bombami w Kijowie, Charkowie, na Zaporożu. Tam jest dziś krzyżowany. Ale z tej śmierci wyrasta życie” – podkreślił.
W trakcie wizyty w Rościnnie prymas spotkał się z uchodźcami i mieszkańcami miejscowości. Po uroczystej Eucharystii – jak poinformowano na stronie archidiecezji – odbył się rodzinny festyn z zabawami i drobnymi upominkami dla najmłodszych. Prymas przekazał też ukraińskiej wspólnocie prezent – jak podano - telewizor z dostępem do internetu i ukraińskich stacji telewizyjnych. (PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ agz/